Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Oznaczenia gier, a także kontrola rodzicielska w konsolach do gier, wprowadzone zostały do ustawodawstwa Nowego Jorku. Zdaniem władz przyczyni się to do ograniczenia przemocy wśród najmłodszych. Nowe prawo ma jednak wielu przeciwników.

Gubernator stanu Nowy Jork podpisał nowe prawo, które nałoży nowe obowiązki na producentów gier komputerowych oraz sprzętu. Ustawa ma jednak wielu przeciwników, którzy uważają, że będzie to martwe prawo, a swój koniec znaleźć może w sądzie - informuje ABC News.

Zgodnie z nowymi przepisami na grach komputerowych muszą znaleźć się widoczne oznaczenia wieku osób, dla których program jest przeznaczony. Oprócz tego od 2010 roku wszystkie konsole gier muszą być wyposażone w możliwość kontroli rodzicielskiej. Powstanie także stanowa rada doradcza, która badać będzie efekty brutalnych gier na dzieci. Zdaniem nowojorskich ustawodawców zmniejszy to przemoc w grach, a rodzicom da nowe narzędzie do kontrolowania poczynań swoich pociech.

Ustawa ma jednak wielu przeciwników, którzy uważają, że nowe prawo jest zbyt niejasne i nieścisłe, a głównym powodem uchwalenia tej ustawy były względy polityczne. Przeciwnicy podkreślają także, że podobne ustawy w innych stanach kończyły swój żywot w sądach, które uznawały je za niezgodne z konstytucją. Zabiegi zrównania gier zawierających elementy przemocy i pornografii także spaliły na panewce - okazały się niezgodne z Pierwszą Poprawką, gwarantującą wolność słowa w USA.

Donna Lieberman z organizacji zajmującej się prawami obywatelskimi powiedziała, że to "rodzice, a nie stanowe komitety, powinny być odpowiedzialne za decyzje, które gry są, a które nie są odpowiednie dla dzieci".


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Następny artykuł » zamknij

Źródło: ABC News