Wiadomości podpisane "Alert RCB", które dotarły do kilku milionów osób w związku z ostatnimi burzami, to komunikaty Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. O bardziej lokalnych zagrożeniach już od lat informują SMS-y z gmin.
reklama
Sezon burzowy w pełni. Ulewne deszcze, podtopienia i utrudnienia w komunikacji są wszechobecne. O zagrożeniach tego typu testowo ostrzega ogólnopolski system ostrzegawczy RCB. Działa on na poziomie całych województw, co oznacza, że mieszkańcy dwóch przeciwległych krańców otrzymają wiadomość niezależnie od tego, czy zagrożenie ich dotyczy. Dlatego samorządy już od lat wdrażają systemy SMS-owe skierowane do informowania tylko lokalnej społeczności. Z kolei wszystkich innych przed burzami ostrzegają pasjonaci monitorujący niebo, którzy bezpłatnie mówią gdzie i na co uważać.
Zbigniew Anioł z kancelarii prezydenta miasta Świętochłowice twierdzi, że wysłanie SMS-a z informacją o załamaniu pogody lub utrudnieniach w komunikacji daje pewność czuwania nad sytuacją w regionie, a miasto może się odpowiednio przygotować. Na poziomie lokalnym istotne są także inne sprawy, takie jak terminy opłat, obsługa w urzędzie, ale również wydarzenia kulturalne i sportowe. Lokalna społeczność na wiele sposobów korzysta ze zwykłego SMS-a, ale z pewnością bezpieczeństwo mieszkańców jest najważniejsze.
W ostrzeganiu mieszkańców dużą rolę pełni RSO. Jednak obecnie jest on ograniczony głównie do aplikacji mobilnej. I chociaż w ramach zarządzania kryzysowego jest możliwość nadania komunikatu przez kanały TVP, to podczas zeszłorocznej, sierpniowej nawałnicy informacja nie dotarła w porę do zagrożonych osób. Trwa modernizacja Regionalnego Systemu Ostrzegania, ale możliwość wysyłania SMS-ów ostrzegawczych ma być gotowa dopiero w grudniu.
Stan pogody można sprawdzić zawczasu na interaktywnych mapach pogodowych, pokazujących fronty burzowe. Dzięki temu niezależnie od prognoz, można trzymać rękę na pulsie. Taką mapę stworzyli pasjonaci burz z Burzowo.info. I rozszerzyli jej działanie o darmowe ostrzeżenia przekazywane e-mailem, messengerem lub SMS-em.
Penetracja telefonii komórkowej w Polsce to obecnie 137%. Oznacza to, że telefonów różnego typu jest więcej niż obywateli.Co więcej, 98% wiadomości tekstowych jest odczytywanych w ciągu 3 min od otrzymania. Dlatego wysyłanie powiadomień SMS wydaje się najrozsądniejszym rozwiązaniem dla alertów pogodowych i informowania o innych nagłych wypadkach.
Przed urlopem lepiej jednak sprawdzić wszystkie opcje. Latem upały przeplatają się z dużymi opadami i nie warto ryzykować. Żeby dostać informację o załamaniu pogodowym warto zapisać się do lokalnych systemów powiadamiania.
Źródło: SMSAPI
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|