Niewielu klientów banków wie, że na wysokość spłacanych rat kredytów walutowych ma wpływ godzina, pora dnia oraz dzień tygodnia, kiedy dokonywany jest przelew. Znajomość zasad ustalania kursów w banku kredytującym pozwoli zaoszczędzić nawet kilkadziesiąt złotych na każdej z comiesięcznych rat. Według analiz serwisu AukcjeKredytowe.pl w większości banków klienci powinni unikać spłaty kredytu walutowego w weekend i nocą.
reklama
Z analiz serwisu AukcjeKredytowe.pl wynika, że część banków dość swobodnie kształtuje swoją politykę kursową, niekoniecznie ułatwiając życie swoim klientom.
Specjaliści serwisu AukcjeKredytowe.pl prześledzili kursy wybranych walut w 27 bankach w Polsce w pierwszym kwartale 2012 r. Dzięki narzędziom dostarczanym przez serwis spred.pl analizie poddano zmiany kursów kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego, rejestrowane co 1 godzinę, przez 7 dni w tygodniu.
W większości banków spłacanie kredytów walutowych w weekend może oznaczać ratę wyższą nawet o kilkadziesiąt złotych (przy racie ok. 1500 PLN). Przed weekendem wiele banków podnosi marże i utrzymuje je do poniedziałku rano. Według analiz serwisu AukcjeKredytowe.pl w większości banków najkorzystniej jest spłacać kredyt w środku tygodnia oraz środku miesiąca, kiedy marże banków są statystycznie najniższe.
Na przykład kredytobiorcy w Alior Banku nie powinni spłacać swojego kredytu po południu oraz zbyt wcześnie rano, ponieważ o 18.00 bank podnosi obowiązujący kurs sprzedaży CHF, zwiększając jego odchylenie od kursu NBP. Podwyższony kurs utrzymywany jest do 10.00 następnego dnia. Podobna sytuacja ma miejsce w niemal każdy weekend. W piątek po18.00 kurs banku szybuje w górę o połowę i wszystkie raty kredytów walutowych spłacanych w sobotę i niedzielę są wyższe o kilkadziesiąt złotych od tych wpłaconych w piątek do godziny 17.00.
Analiza godzin publikacji tabel kursowych doprowadziła do interesujących wniosków z punktu widzenia kredytobiorcy zlecającego swojemu bankowi automatyczne pobieranie rat z konta osobistego. Takie rozwiązanie nie będzie powodowało niedopłat na rachunku kredytowym, ponieważ bank przeliczy kwotę z franków na złotówki po kursie obowiązującym w chwili transakcji. Jednak dokładne prześledzenie codziennych tabel kursowych wykazuje, że banki często zmieniają w ciągu dnia swoje kursy przeliczeniowe, stosując ruch przypominający falę. Na początku dnia kursy są niskie, następnie wzrastają do określonej godziny, by zakończyć dzień na poziomie zbliżonym do wyjściowego. Dlatego też klienci banków powinni bacznie przyjrzeć się, o której godzinie z ich konta pobierane są środki na spłatę raty i jak wygląda kurs przeliczenia w porównaniu do innych kursów z tego dnia - czy kurs w chwili transakcji nie znajdował się na maksymalnym dziennym pułapie.
W samodzielnym śledzeniu zmian kursów stosowanych przez banki do przeliczania rat kredytów mogą posłużyć dane z serwisu spred.pl, który na bieżąco monitoruje banki i publikuje bezpłatnie wyniki dla czterech głównych walut: franka szwajcarskiego, funta brytyjskiego, USD i EURO. W serwisie można również na bieżąco przeliczać na złotówki wysokość raty swojego kredytu walutowego według kursu obowiązującego w każdym z 27 banków.
Zapewne wielu klientów spotkało się z sytuacją, gdy na ich koncie kredytowym powstała niedopłata spowodowana wzrostem kursu waluty pomiędzy chwilą wysłania przelewu a jego zaksięgowaniem. Taka sytuacja ma miejsce, jeżeli dokonujemy przelewu w złotówkach z innego banku. Przelew zlecony jednego dnia, drugiego znajduje się na koncie kredytowym i wtedy jest przeliczany np. na CHF. W tym czasie kurs waluty może ulec zmianie i przelana przez nas kwota może być za duża lub za mała wobec tej wymaganej przez bank. Myli się jednak ten, kto myśli, że zabezpieczeniem przed takim ryzykiem może być otwarcie rachunku w banku, w którym spłacamy swój kredyt.
− Jeżeli posiadamy konto w tym samym banku, co kredyt walutowy, znaczenia nabiera nawet godzina, w której dokonujemy spłaty. Różnice pomiędzy kwotami przeliczonymi o rożnych porach dnia sięgają w niektórych bankach nawet kilkunastu złotych - twierdzi Rafał Skarżyński, dyrektor zarządzający serwisu AukcjeKredytowe.pl
Sposobem na uniknięcie wysokich kursów bankowych może być dokonywanie spłat bezpośrednio w walucie, którą indeksowany jest kredyt. Taką możliwość oferuje każdy bank po podpisaniu specjalnego aneksu, natomiast miejscem, gdzie można tanio pozyskać dewizy, są np. kantory działające w internecie. Samodzielne kupowanie waluty nie tylko pozwoli uniknąć kosztów związanych z wahaniem kursu w ramach jednego banku, kursy w takich kantorach działających online są nawet o 4-5% niższe od tych stosowanych w bankach.
- Zakup np. franków szwajcarskich z przeznaczeniem spłaty kredytu walutowego może przynieść korzyści sięgające nawet ponad 100 złotych na każdej z rat – uważa Marcin Mazur, prezes funduszu VC Tech Fund SA, operatora kantoru internetowego Kantoris.pl. Dodatkowym atutem takiej wirtualnej wymiany jest to, że nie musimy fatygować się do banku z gotówką, ponieważ całość operacji zostanie przeprowadzona poprzez przelewy elektroniczne. Zgodnie z ustawą antyspreadową banki nie mogą nam w tej chwili utrudniać spłaty w walucie oraz pobierać opłat za specjalne aneksy do umowy.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|