To miał być hobbystyczny projekt Linusa Torvaldsa, nieduży i nieprofesjonalny. Dziś Linux jest ogromny i rozwijają go głównie opłacani deweloperzy. Z okazji 25. urodzin Linuksa warto zajrzeć do najnowszego raportu Linux Foundation.
reklama
Niebawem system operacyjny Linux (czy też GNU/Linux jak wolą niektórzy) skończy 25 lat. Jest to szczególny jubileusz także dla nas, bo znaczna cześć tekstów Dziennika Internautów powstała na komputerach z Linuksem. Ja używam tego systemu od 13 lat.
Jako datę urodzin Linuksa niektórzy wskazują 25 sierpnia 1991 roku. Wtedy właśnie twórca Linuksa - Linus Torvalds - poinformował na grupie dyskusyjnej o hobbystycznym projekcie mającym na celu stworzenie darmowego systemu operacyjnego. Linus napisał wówczas, że "system nie będzie duży i profesjonalny jak gnu".
Można też wskazać inne daty narodzin Linuksa, jeśli chcielibyśmy liczyć jego wiek od pierwszych wydań. Tak czy owak Linux narodził się w roku 1991 więc w tym roku skończy 25 lat. Linus Torvalds bardzo się pomylił. Jego system stał się "duży i profesjonalny", o czym świadczy także raport wydany wczoraj przez Linux Foundation.
Fundacja Linuksa co jakiś czas wydaje raporty mówiące o rozwoju Linuksa. Bywają one zaskakujące np. raport z roku 2012 mówił o tym, że Microsoft był w czołówce twórców Linuksa. Już wówczas było wiadomo, że Linux przestał być projektem hobbystycznym i różne firmy inwestują w jego rozwój. Po co? Po to by umieszczać ten system w swoich dużych urządzeniach (komputery, serwery, superkomputery), a także w małych urządzeniach (routery, inteligentne termostaty, odtwarzacze, konsole gier i nawet zegarki). Pamiętajmy, że Android to także system z jądrem Linux.
Najnowszy raport Fundacji Linuksa mówi właśnie o tym jak bardzo ten system się sprofesjonalizował. Spójrzmy na liczby.
O poziomie profesjonalizacji Linuksa świadczy zwłaszcza jedna liczba. Odsetek wkładu od nieopłacanych deweloperów Linuksa wynosi tylko 7,7%. Jeszcze w roku 2014 ten odsetek wynosił 11,8% (więcej, choć i tak mało).
Kto płaci deweloperom za rozwój Linuksa? Czołowe organizacje to Intel, Red Hat, Linaro, Samsung, SUSE, IBM, Renesas, Google, AMD, Texas Instruments oraz ARM. Tabela poniżej wymienia 30 czołowych sponsorów Linuksa od wersji 3.19 do 4.7.
Włożona w Linuksa praca przekłada się m.in. na rosnącą liczbę linijek kodu. W roku 1991 jądro miało tylko 10 tys. linii kodu, natomiast obecnie jest to 22 mln linii. Każdego dnia społeczność rozwijająca to jądro dodaje 4,6 tys. linii dziennie.
Zachęcamy was do przeczytania raportu Fundacji Linuksa.
Prawdziwi Linuksiarze powiedzą w tym miejscu, że Linux to nie tylko jądro. Dla użytkownika istotne są również konkretne dystrybucje jak Ubuntu, Linux Mint, Slackware czy openSUSE. Ludzie przywiązują się do środowisk graficznych (KDE, GNOME, Xfce itd.). Trzeba używać różnych aplikacji (Libre Office, GIMP, Audacity, Blender, Brasero i wiele innych). Świat Linuksa znacznie wykracza poza to, co opisano w raporcie Fundacji. Linux jest kluczowym, ale nie jedynym składnikiem fascynującego ruchu oprogramowania z otwartym kodem (open source).
Po tych 25 latach możemy się pośmiać z wielu rzeczy. Czy pamiętacie jak w 2007 roku Microsoft zarzucił Linuksowi naruszenie 235 jego patentów? W epoce mówienia o patent trollingu to może budzić śmiech, ale kiedyś niektórzy ludzie naprawdę się tym przejmowali. A może pamiętacie awanturę o OOXML i oskarżenia o manipulację w Polskim Komitecie Normalizacyjnym? To nie miało ścisłego związku z Linuksem, ale społeczność Linuksowa walczyła o przestrzeń dla otwartych rozwiązań w życiu społecznym. Ta walka trwa zresztą nadal, o czym może świadczyć nasz artykuł z ubiegłego roku o tym, że dla polskich urzędników Linux to g***o.
Linux poważnie się rozrósł a jego społeczność wyraźnie dorosła. Używanie Linuksa straciło specyficzny urok "walki z sytemem" i nawet przestało wydawać się czymś uroczo tajemniczym, skoro całymi miesiącami można nie tykać terminala. Linux stał się po prostu narzędziem, ale narzędziem do naprawdę poważnych rzeczy. Dzięki niemu funkcjonuje znaczna liczba urządzeń i sieci wokół nas. Ciekawe jak będzie za kolejne 25 lat?
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|