Facebook w przyszłym tygodniu ma uruchomić sieć reklamową działającą na wielu platformach i zastępującą ciasteczka identyfikatorem Facebooka. Ma ona pozwolić nawet na porównywanie informacji o zachowaniach użytkownika poza internetem.
Facebook potrafi już zarobić ponad 2,6 mld dolarów na reklamach w ciągu kwartału, a w maju tego roku przedstawił swoją sieć reklamy mobilnej. Najwyraźniej jednak gigant ma zamiar przeć dalej i zdobywać kolejne obszary rynku reklamy.
Według Wall Street Journal Facebook w przyszłym tygodniu może uruchomić wieloplatformową sieć reklamy bazującą na rozwiązaniu Atlas, które zostało przejęte od Microsoftu. Co chyba najciekawsze, ta sieć nie będzie bazować na ciasteczkach, co ma pozwalać na bardzo precyzyjne docieranie do odbiorców.
Facebook prawdopodobnie zastąpi ciasteczko identyfikatorem Facebooka, który posłuży do śledzenia zachowań użytkowników na urządzeniach mobilnych i biurkowych. Dzięki temu reklamodawca korzystający z Atlasu ma wiedzieć, że np. konsument zakupił produkt na komputerze biurkowym, ale najpierw widział ten produkt, przeglądając sieć na smartfonie. Śledzenie ma się odbywać na zasadzie "anonimowej", a więc reklamodawca nie pozna dokładnych danych użytkownika, choć oczywiście i tak wiele się o nim dowie. To śledzenie nie będzie dotyczyć tylko stron Facebooka, ale również innych stron i aplikacji.
JaysonPhotography / Shutterstock.com
Według WSJ Facebook ma też kusić reklamodawców perspektywą łączenia informacji o zachowaniach w sieci i poza siecią. Przykładowo, jeśli ktoś zakupi parę butów w "zwykłym" sklepie, będzie mógł podać swój adres e-mail przy kasie. Facebook użyje tej danej, by poinformować sprzedawcę o tym, czy ten klient widział wcześniej jego reklamy w sieci. Oczywiście będzie to możliwe tylko wówczas, kiedy adres e-mail zostanie powiązany z kontem Facebooka (zob także. Marketing Land, Facebook’s Ad Network Challenge To Google Coming Next Week).
Nie jest żadną tajemnicą, że Facebook ma bardzo dokładne dane o swoich użytkownikach. Zna ich nazwiska, dane kontaktowe, zainteresowania, różnego rodzaju preferencje (z orientacją seksualną włącznie). Celem Facebooka jest spieniężenie tych danych i gigant ma coraz ciekawsze pomysły w tym zakresie. Jeśli doniesienia WSJ się potwierdzą, reklamodawcy dostaną do rąk narzędzie o wyjątkowych możliwościach. To oczywiście zrodzi nowe pytania o granice prywatności we współczesnych działaniach reklamowych.
Jeśli Facebook faktycznie udostępni śledzenie zachowań online i offline, to powstaje pytanie, czy sprzedawcy będą uczciwie z tego narzędzia korzystać? Czy konsumenci będą dokładnie informowani o tym, w jaki sposób wykorzystany będzie e-mail zostawiany w sklepie? Należy też zadać pytanie istotne dla świata online. Czy internauci będą mogli łatwo panować nad tym, kiedy Facebook ich śledzi, a kiedy nie? Te pytania nie będą początkowo zadawane przez ludzi, którzy interesują się nową siecią od strony biznesowej, ale regulatorzy ds. ochrony danych z czasem zaczną je zadawać.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
Dziewczyny na komputery! Django Girls Warsaw darmowe warsztaty programowania dla kobiet w Warszawie
|
|
|
|
|
|