Logujesz się na Facebooku i widzisz, że Twój dobry znajomy umieścił na swoim profilu link do filmu o tematyce erotycznej? Dowiedz się, dlaczego nie warto klikać w takie odnośniki.
Większość użytkowników Facebooka zetknęła się już chyba z linkami do filmów, którym towarzyszą zdjęcia sugerujące zawartość o charakterze erotycznym, np. takie jak zamieszczone poniżej:
Być może, zaintrygowany nietypowym wpisem znajomego, kliknąłeś w udostępniony przez niego link. Co się wtedy stało? Zostałeś prawdopodobnie przekierowany na stronę zawierającą (rzekomo) erotyczne materiały wideo. Aby je obejrzeć, musiałeś potwierdzić, że jesteś osobą pełnoletnią. Nie spowodowało to jednak odtworzenia filmu, do którego linkował znajomy. Zamiast tego wyświetlone zostało okno z informacją o możliwości dodania do Twojego profilu na Facebooku nowej aplikacji:
Jak widać na powyższym zrzucie ekranu, wyrażenie zgody skutkuje udostępnieniem aplikacji adresu e-mail użytkownika oraz zezwoleniem na publikowanie przez nią dowolnych treści na jego tablicy. Rozumiesz już, że to nie Twój znajomy zamieścił na swoim profilu odnośnik do erotycznego filmiku?
Na tablicy użytkownika, który nieopatrznie dodał tę aplikację do swego profilu, pojawiają się linki do filmów, zilustrowane zdjęciami, które sugerują, że są to materiały o tematyce erotycznej. Wpisy te są widoczne dla jego znajomych. Ci, którzy nie mogą powściągnąć swojej ciekawości, klikają w odnośniki i często dołączają do grona ofiar. I tak w kółko...
Tego typu aplikacji na Facebooku jest co najmniej kilka, niektóre kuszą internautów nie erotycznymi, a np. śmiesznymi filmikami. Wszystkie łączy jeden cel - zdobycie dużej liczby adresów mailowych, które zostaną następnie sprzedane spamerom.
- Przed instalacją dowolnej aplikacji na Facebooku należy koniecznie zapoznać się z jej polityką prywatności oraz sprawdzić, do jakich danych program uzyska dostęp. Podejrzliwość powinny wzbudzić te aplikacje, które samodzielnie chcą umieszczać na profilu internauty dowolne treści, oraz te, które do działania wymagają dostępu do prawie wszystkich informacji o użytkowniku - tłumaczy Kamil Sadkowski, analityk zagrożeń z krakowskiego laboratorium antywirusowego firmy ESET.
Tydzień temu pokazaliśmy w Dzienniku Internautów, jak usunąć ze swojego profilu na Facebooku aplikację Mój Kalendarz, której celem jest wyłudzanie danych. W taki sam sposób można pozbyć się dowolnej niechcianej aplikacji. W skrócie:
Czytaj więcej: Jak usunąć Mój Kalendarz z Facebooka
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|