Odpowiedzią na piractwo jest szukanie rozwiązań gospodarczych, a nie kozłów ofiarnych - mówili podczas dzisiejszej konferencji prasowej przedstawiciele Chomikuj.pl. Wydawcy od ponad dwóch lat zapowiadali pozwanie tego serwisu, pierwszy ruch w kierunku sądowej potyczki wykonał jednak Chomikuj.pl, który wytoczył proces Polskiej Izbie Książki.
reklama
W piątek, 13 lipca, media poinformowały, że Polskiej Izbie Książki (PIK) udało się zgromadzić odpowiednią liczbę firm, które chciałyby wystąpić z nią do sądu przeciwko spółce FS File Solutions Ltd., do której należy Chomikuj.pl. Kolejne doniesienia dotyczyły pozwania PIK przez Chomikuj.pl za nazwanie go pirackim serwisem.
W czasie konferencji prasowej, którą przedstawiciele Chomikuj.pl zorganizowali 16 lipca, okazało się, że pozew przeciwko PIK wpłynął do Sądu Okręgowego w Warszawie (II Wydział Cywilny) już 23 kwietnia. Poszło o komunikat wydany przez PIK w czerwcu 2010 r., w którym wydawcy napisali, że Chomikuj.pl „stosuje praktyki pirackie i nielegalnie publikuje utwory objęte ochroną prawa autorskiego”. Pozew poprzedziły liczne propozycje spotkań i prośby o usunięcie spornego komunikatu.
- Ponowioną w ostatnich dniach przez PIK zapowiedź pozwania Chomikuj.pl odczytujemy jako kolejną próbę znalezienia tematu zastępczego dla prawdziwych, niewygodnych dla wydawców, przyczyn piractwa i odwet za pozew skierowany przez Chomikuj.pl przeciwko PIK - stwierdzili podczas konferencji przedstawiciele serwisu. Pierwsza rozprawa w procesie wytoczonym przez Chomikuj.pl została wyznaczona na 6 sierpnia.
Jego właściciele nie mają co do tego wątpliwości. Według Rafała Ciska, który komentował dla Dziennika Internautów pierwsze doniesienia na temat pozwu zbiorowego przeciwko Chomikuj.pl, serwis jest chroniony przez ustawę o świadczeniu usług drogą elektroniczną, która wyłącza odpowiedzialność właściciela serwisu za treści umieszczane przez użytkowników, o ile wdroży on odpowiednie procedury zgłaszania naruszeń. Chomikuj.pl je wdrożył i to w zakresie szerszym niż wymaga prawo polskie - pisał wówczas prawnik (zob. Opinie: Zbiorowy pozew przeciw Chomikuj?).
Podobną opinię wyraziła w ubiegły piątek Monika Brzozowska, ekspert z zakresu własności intelektualnej z Kancelarii Pasieka, Derlikowski, Brzozowska i Partnerzy. Podkreśliła ona, że nie wolno zakładać, iż w serwisie na pewno przechowywane są jedynie treści nielegalne. Portal ten bowiem spełnia rolę platformy służącej komunikacji oraz wymianie informacji, co wyklucza stosowanie prewencyjnej kontroli zamieszczanych przez usługobiorców informacji - napisała.
Aby wygrać, wydawcy będą musieli wykazać, że serwis wiedział o bezprawnym charakterze przechowywanych w nim plików i nic z tym nie zrobił. To będzie trudne. Przedstawiciele serwisu podkreślali na konferencji, że Chomikuj.pl niezwłocznie reaguje na wszystkie zgłoszenia nieautoryzowanej dystrybucji, udoskonala narzędzia umożliwiające wydawcom szybkie identyfikowanie i usuwanie swoich treści. W ciągu ostatnich dwóch lat usunął 13,5 mln plików na podstawie 18 tys. zgłoszeń.
Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że trwają właśnie prace nad nowelizacją ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. 13 lipca w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji odbyło się spotkanie, na którym omawiano kwestie sporne, m.in. wyłączanie odpowiedzialności host providerów oraz procedurę zgłaszania i wycofywania bezprawnych treści - zob. O cenzurze, odpowiedzialności i notice and takedown - wraca nowelizacja UŚUDE.
W czasie konferencji przedstawiciele Chomikuj.pl stwierdzili też - komentując działania wydawców - że łatwiej jest szukać kozłów ofiarnych, niż przyznać, że nie potrafi się nadążyć za oczekiwaniami konsumentów i przygotować dla nich odpowiedniej oferty. Ich zdaniem główną przyczyną piractwa jest brak sprawnej, legalnej dystrybucji treści w internecie.
- Wydawcy zapominają, że ich klienci nie są z natury złodziejami, są gotowi wynagradzać twórców za ich pracę, ale również chcą być traktowani uczciwie i poważnie. Tylko wygodna oferta, dostosowana cenowo do ich budżetów, skłoni ich do wybrania „produktu” a nie do poszukania niewygodnych w czytaniu „plików” udostępnianych przez nieznane im osoby - przekonywał Piotr Hałasiewicz, dodając, że jest mu przykro, że PIK tak skutecznie broni się przed podjęciem rozmów z Chomikuj.pl i wykorzystaniem potencjału, jaki mogłaby uruchomić współpraca wydawców z serwisami internetowymi. O tym, że Chomikuj.pl jest zainteresowany taką współpracą, pisaliśmy w Dzienniku Internautów już dwa lata temu (zob. artykuł linkowany poniżej).
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|