W roku 2010 Android wygenerował 278,1 mln USD przychodu dla Google - to nie są nowe dane, ale pierwsze dotyczące przychodów z Androida, jakie firma Google musiała ujawnić. Zmusił ją do tego spór sądowy z Oracle.
reklama
Podczas procesu między firmami Google a Oracle ujawniono już e-maile pracowników Google, oraz pokazano wczesne projekty "Google Phone'a". To nie koniec ciekawostek. Ujawniono też prezentację dotyczącą przychodów, jakie firmie Google przyniósł Android. Informacje w niej zawarte przedstawił wczoraj m.in. serwis The Verge oraz Guardian.
W lipcu 2010 roku na rynku było ok. 20 mln urządzeń z Androidem. Google zakładała, że do końca roku liczba urządzeń wzrośnie do 40 mln, a przychód z Androida osiągnie 278,1 mln USD, z czego większość (158,9 mln) będzie pochodziła z mobilnych reklam, a tylko 3,8 mln z aplikacji.
Z dokumentów wynika też, że przychód z reklam generowany dzięki Androidowi wynosił zaledwie 16,8 mln USD w roku 2009, ale do połowy 2010 roku urósł do 123,1 mln.
Co istotne, iPhone był dla Google numerem jeden, jeśli chodzi o przychody z mobilnych reklam. Jednocześnie firma stwierdziła, że średnie przychody z reklam na Androidzie były dużo wyższe niż przychody z reklam na iPhone. Android wydawał się więc dla Google o tyle istotny, że gwarantował duży wzrost i szansę na większą niezależność w przyszłości (zob. The Verge, First Android revenue numbers revealed: $278.1m in 2010, iPhone more lucrative oraz The Guardian, Google documents show hopes for big gains in non-search revenue).
Przypomnijmy raz jeszcze - dane nie są nowe. Ukazują one natomiast pewne tendencje. Dla wielu komentatorów najciekawsze w ujawnionych dokumentach były nie tyle liczby, ile intencje Google. Z dokumentów wynika, że firma bardzo liczyła na sukces usługi Google Music, a także na udaną sprzedaż książek.
Inne ciekawe dane z ujawnionych dokumentów mówią, że przychody z reklam display mogą wynieść 8 mld USD w roku 2013, natomiast YouTube i GoogleTV mają przynieść 5 mld USD przychodu. To nie tak dużo, jak szacowane przychody z wyszukiwania (34 mld USD), ale nie można też mówić o małym znaczeniu tych młodszych usług.
Co na to wszystko Google? Przedstawiciele firmy w wypowiedziach dla prasy i w rozsyłanych oświadczeniach podkreślają, że dane nie są nowe, rynek się zmienia, plany wobec produktów i usług też się zmieniają.
Da się jednak zauważyć, że dziś Google wydaje się zarabiać na swoich głównych usługach lepiej, niż przewidywano w pokazanych prezentacjach. Rynek mobilny też ma się lepiej. Przecież w roku 2010 poważnie wątpiono w to, czy tablety rzeczywiście zawojują rynek. W ramach procesu z Oracle firma Google chce udowodnić, że Android to nic szczególnie ważnego, tymczasem może to być jeden z produktów krytycznych dla przyszłości firmy.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|