W e-mailu z 2006 roku Andy Rubin szefujący rozwojowi Androida nie ma wątpliwości, że wykorzystywanie technologii Java wymaga niezbędnych licencji. Później pogląd jednego z szefów firmy Google na ten temat znacznie się zmienia.
reklama
Podczas procesu między firmami Google a Oracle ujawniono e-maile pracowników wyszukiwarkowego giganta. Prawnika koncernu Larry'ego Ellisona zaciekawiły najbardziej te z 2005 i 2006 roku.
Zdaniem firmy Oracle korporacja z Mountain View świetnie zdawała sobie sprawę z tego, że potrzebuje licencji na język Java, a w związku z tym chciała nawiązać partnerstwo z Sun, do którego wtedy należała ta technologia. Po tym jednak jak do porozumienia nie doszło, Google rozpoczęło tworzenie Androida na własną rękę.
- Proponuję, byśmy uzyskali licencję, która pozwala nam udostępnić nasz produkt na zasadach Open Source - pisał Andy Rubin w e-mailu do Larry'ego Page'a. - Zapłacimy Sun za licencje i TCK.
- Rozważaliśmy wtedy rozwój systemu. Teraz nie wiem, czy wtedy już się rozpoczął czy nie - broni się Rubin. - Nie podejmowaliśmy wtedy właściwie żadnych decyzji dotyczących implementacji rozwiązań Sun. Przedstawiciel wyszukiwarkowego giganta przyznał przy tym, że firma nie wiedziała, w jaki sposób opublikować na zasadach Open Source kod Javy, który należał do Sun.
Wcześniej prawnik firmy Google zapewniał, że "to oskarżenie o naruszenie własności intelektualnej jest dość szalone". Jak również powiedział, że "całość jest zmyśloną przez prawników rzeczą". W ubiegłym tygodniu także dyrektor generalny wyszukiwarkowego giganta zapewniał, że choć Android jest ważnym spoiwem dla usług firmy, nie ma on kluczowego znaczenia.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*