Oszustwa księgowe Olympusa przekraczające 1,7 miliarda dolarów postawiły koncern w bardzo trudnym położeniu. Zdaniem agencji Reuters firma może jednak wyjść z kłopotów bez zewnętrznego wsparcia.
reklama
Hiroyuki Sasa, który przejął niedawno kontrolę nad Olympusem, potwierdził, że rozważano podjęcie współpracy m.in. z firmami Sony oraz Fujifilm. Okazuje się jednak, że tego typu kroki mogą nie być konieczne.
- Nasze poczucie kryzysu nie zostało zachwiane - powiedział Sasa w rozmowie z agencją Reuters. Zapewnił również, że zamierza podnieść wskaźnik kapitału własnego Olympusa z 4% do aż 30-40%. W związku z niedawną aktualizacją ksiąg rachunkowych parametry koncernu znacznie się zmieniły.
Warto przypomnieć, że Olympus przez ponad 13 lat ukrywał straty związane z niektórymi inwestycjami, które łącznie przekraczały 1,7 miliarda dolarów. Po tym jak firma przyznała się do oszustwa, okazało się jednocześnie, że wskaźnik kapitału własnego koncernu jest bardzo niewielki.
Sasa tłumaczy, że Olympus może uniknąć korzystania z kosztownego wsparcia, oszczędzając pieniądze na przynoszącym duże zyski sektorze sprzętu medycznego. Musimy rozważać tak wiele scenariuszy, jak to tylko możliwe i wybierać je bardzo ostrożnie - tłumaczy szef koncernu. Warto przypomnieć, że swoje księgi rachunkowe zaktualizował niedawno również Groupon, przyznając się tym samym do strat znacznie większych niż podawano początkowo.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|