Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Targi eHandlu: Każdy znajdzie tu coś dla siebie

14-02-2012, 18:16

O rynku e-commerce oraz zbliżających się Targach eHandlu rozmawiają z Dziennikiem Internautów Adam Zygadlewicz oraz Dorota Harasimowicz z Fundacji Polak 2.0.

Adrian Nowak, Dziennik Internautów (DI): Ubiegłoroczna edycja Targów eHandlu zebrała bardzo pozytywne komentarze. Jak zrodził się pomysł na spotkanie tego typu?

Adam Zygadlewicz, członek zarządu Fundacji Polak 2.0 (AZ): Do organizacji Targów dla branży e-commerce przekonał nas Konrad Latkowski (BrandStyle, Manubia), a same targi to w pewnym sensie naturalne rozszerzenie cyklu otwartych spotkań dla branży e-commerce ShopCamp, który realizujemy od 2 lat. ShopCamp to niezła dawka wiedzy, integracja dostawców, przedstawicieli sklepów, ale jednocześnie ograniczoność formuły co do możliwości poznania nowych uczestników rynku produktów i usług wspomagających prowadzenie e-handlu. Targi eHandlu, ponad 100 stoisk, potężna przestrzeń Międzynarodowych Targów Poznańskich, przychodzą z pomocą.

DI: Kogo przede wszystkim powinny zainteresować najbliższe Targi eHandlu? Jest to spotkanie wyłącznie dla osób, które już teraz zajmują się tą branżą, czy może również tych, którzy dopiero planują zacząć handel w sieci?

Dorota Harasimowicz, event manager w Fundacji Polak 2.0 (DH): Targi organizowane są z jednej strony dla przedstawicieli sklepów internetowych, poszukujących konkurencyjnej oferty i najatrakcyjniejszych rozwiązań dla swojego e-sklepu, z drugiej natomiast dla dostawców, którzy na Targach mają świetne pole do zaprezentowania swoich usług na tle konkurencji. Wiemy, że na imprezie pojawią się również osoby, które dopiero myślą o własnym e-biznesie, szukają inspiracji i porad.

Czytaj także: Wystawcy Targów eHandlu prognozują sytuację w e-handlu w 2012 roku

DI: Na drugiej edycji Targów eHandlu 2 marca w Poznaniu ma się pojawić 110 wystawców z całej Europy i ponad 1000 przedstawicieli sklepów internetowych. Czy to nie zbyt wiele, by rzeczywiście zwiedzić wszystkie dostępne stoiska?

DH: Naszym założeniem było stworzenie dużej platformy skupiającej różnego typu usługi w jednym miejscu - począwszy od agencji interaktywnych, poprzez usługi kurierskie, porównywarki cen, programy afiliacyjne, aż po obsługę płatności i e-mail marketing. Każdy zainteresowany tematyką e-commerce znajdzie tu coś dla siebie. Może okazać się, że przychodząc z założeniem nawiązania współpracy z agencją interaktywną, pozyska się przy okazji bardziej atrakcyjnego pod względem prowizji partnera wspierającego obsługę płatności. Jako organizatorzy stawiamy na kompleksowość.

DI: Swoją obecność zapowiedziało już wiele firm zza granicy. Jak polski rynek e-commerce wygląda na tle naszych europejskich sąsiadów? Wciąż mamy wiele do nadrobienia czy może wręcz przeciwnie? 

DH: Okazało się, że cel sprowadzenia 20% wystawców zza granicy na drugą edycję Targów eHandlu, który sobie postawiliśmy kilka miesięcy temu, jest możliwy do zrealizowania. Mamy nadzieję, że to znak, że polska branża e-commerce jest atrakcyjnym rynkiem do szukania partnerów i nawiązania współpracy dla naszych zachodnich sąsiadów. Swoją obecność potwierdziły już niemieckie i francuskie marki (m.in. Payment Network, BeezUP, PIX-Mania Group, Trusted Shops, Nano Interactive, Trakken Technologies). Myślę, że marcowa edycja Targów pokaże również, jak prezentujemy się na tle Europy.

DI: Jak powiedział niedawno Adam Zygadlewicz z Fundacji Polak 2.0, Targi eHandlu mają pomóc w wymianie doświadczeń, potrzeb i oczekiwań. Czy identycznego procesu nie można by przeprowadzić przez sieć?

AZ: Sukces pierwszej edycji Targów, masa pozytywnych opinii i dopytywanie się uczestników o kolejne edycje to najważniejszy dla nas dowód, że spotkania offline czy to w formule targowej, czy barcampowej mają szczególne znaczenie dla branż, dla których internet jest naturalnym środowiskiem działania. Rynek rozwiązań wspomagających handel w internecie, z perspektywy osoby zaczynającej z nim przygodę, jest mało zróżnicowany. Oferty są bardzo podobne. Targi to możliwość poznania firm od kuchni - wypytania się o niuanse, plany na przyszłość. Warto zaznaczyć, że Targi to również możliwość umocnienia relacji ze swoimi dotychczasowymi klientami. Ciężko budować dobre relacje wyłącznie w oparciu o kanały elektronicznej komunikacji. :)

DI: Rynek handlu w sieci niezwykle szybko ewoluuje. Jakie były najistotniejsze wydarzenia w branży od czasu ostatnich Targów eHandlu?

AZ: Obserwując różne dyskusje, wydaje mi się, że najważniejsze wydarzenia miały miejsce stosunkowo niedawno - emocje prawne wokół tzw. klauzul niedozwolonych, informacje o wejściu do Polski Amazon.com oraz dość niespodziewane zmiany w algorytmie wyszukiwania Google'a. Większość gorących tematów w branży e-commerce generuje podobne wnioski - na rynku brakuje dobrych wzorców, dostępnego konsultingu, a także świadomości, że nie ma dróg na skróty i uniwersalnych recept - kreowanie silnej, rozpoznawalnej marki, kreatywność w działaniu jest najlepszą ochroną dla e-sklepu.

DI: Coraz chętniej sprzedaż w sieci wspierana jest przez media społecznościowe. Znamy nawet przykłady platform, które funkcjonują w całości w oparciu o Facebooka. Ewolucja e-handlu będzie zmierzała w tym kierunku czy można zaobserwować również jakieś inne trendy?

AZ: O nadejściu f-commerce, m-commerce słychać od dawna, lecz patrząc na nasz rodzimy rynek, można mówić jedynie o eksperymentach i przecieraniu szlaku, który nie wiadomo jeszcze dokąd nas prowadzi. Myślę, że tak często powielane rozważania na ten temat można sprowadzić do 2 wniosków - przede wszystkim ważna jest tzw. dostępność sklepowego interfejsu - funkcjonalny, przejrzysty, zgodny ze standardami i kanonem przyzwyczajeń sklep z pewnością będzie dobrze prezentował się na urządzeniach mobilnych.

Po drugie kupujący nie są anonimowymi klikaczami, których rozumowanie ogranicza się do ścieżki "wiem, co muszę kupić" => "wiem, gdzie to kupie" => "kupuję". Mamy do czynienia z prosumentyzmem, a także przenikaniem się świata online ze światem offline w każdym kroku zakupowym (zjawisko "ROPO"). Rozwijając e-handel, trzeba zrozumieć wagę bezpośredniej - kompetentnej - komunikacji oraz interakcji, która sprowadza się do uczestnictwa w społecznościach, bo właśnie tam rodzą się opinie i przekonania.

DI: W polskiej sieci znaleźć można już tysiące sklepów internetowych. Myślę, że wiele osób zadaje sobie pytanie, czy rzeczywiście wciąż jest to jeszcze tak atrakcyjny rynek, jak jeszcze kilka lat temu? Jak to może wyglądać w przyszłości?

AZ: Pytanie o atrakcyjność rynku to pytanie o jego dynamikę, możliwości wzrostu, bariery wejścia. Samo "wejście w e-handel" jest pozornie z roku na rok coraz tańsze. Trzeba jednak pamiętać, że tym większy udział sprzedaży online w sprzedaży ogółem, im większe zainteresowanie dużych graczy tym kanałem dystrybucji. Duzi gracze mają spore budżety na agresywną politykę cenową, promocję. To jest z pewnością wyzwanie dla mniejszych uczestników, które jednak nie pozostawia ich bez szans. Mniejsze sklepy mogą skutecznie rywalizować obsługą klienta i specjalistycznym asortymentem połączonym z kompetencjami doradczymi.

DI: Czy w związku z tym, aby przebić się do świadomości klientów z nowym sklepem, niezbędne są duże nakłady finansowe, a może wystarczy po prostu innowacyjny pomysł?

AZ: Przygodę z e-handlem powinno zaczynać się możliwie bezinwestycyjnie, czyli na przykład od handlu na Allegro. Portale aukcyjne to idealne środowisko, aby dowiedzieć się, co to znaczy właściwy język opisu towaru czy logistyka.

Z innowacyjnością (szczególnie asortymentową) trzeba uważać - sprzedaż mało znanych dóbr wiąże się dość często z koniecznością sporych nakładów na "zbudowanie rynku". W e-handlu, jak i w prowadzeniu każdego biznesu, liczy się kilka parametrów: elastyczność, poziom kosztów stałych, wielkość i perspektywy rynku, nasz udział w nim, bariery wejścia.

To, na czym sklepy powinny się skupić, to na tworzeniu wysokich barier wejścia dla potencjalnych konkurentów oraz na podnoszeniu swojej efektywności działania. Idealną barierą wejścia jest stworzenie rozpoznawalnej marki kojarzącej się z daną kategorią produktów - to oczywiście żmudny proces, ale nie niemożliwy. Efektywność działania to choćby przemyślane procesy obsługi klienta, właściwe decyzje co do magazynowania i logistyki. Jedno jest pewne - komunikację i markę musimy tworzyć sami i wszelkie kreatywne i świeże pomysły wyróżniające nas spośród konkurencyjnych sprzedawców z pewnością są pomocne.

DI: Wstęp na Targi eHandlu jest darmowy? Gdzie trzeba się zarejestrować, by móc uczestniczyć w wydarzeniu?

Tak, impreza jest otwarta dla wszystkich zainteresowanych tematyką e-commerce. Wstęp dla Zwiedzających jest bezpłatny, jedyne, co trzeba zrobić, to zarejestrować się na http://targiehandlu.pl/visitor. Wkrótce do pobrania będą bilety elektroniczne uprawniające do wejścia na teren Targów. Zwiedzanie stoisk będzie możliwe w godzinach 10:00-18:00.

Czytaj także: Ruszyła rejestracja dla zwiedzających Targi eHandlu 


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: DI24.pl