Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Facebook odsłania swoje słabe strony

02-02-2012, 13:46

Facebook jest o krok od giełdowego debiutu, a to sprawia, że firma musiała więcej opowiedzieć o sobie inwestorom, np. przyznając się do spadającego wzrostu liczby użytkowników i innych słabych stron, takich jak... większa niż można przypuszczać zależność od innych graczy.

robot sprzątający

reklama


Firma wchodząca na giełdę musi więcej o sobie powiedzieć i Facebook nie jest wyjątkiem. Informacje na jego temat są szczególnie ciekawe, bo dotyczą serwisu społecznościowego odnoszącego sukces na nieznaną dotąd skalę.

We wniosku Facebooka do Komisji Papierów Wartościowych znajdziemy przykładowo liczby dotyczące użytkowników serwisu. W grudniu miał on 845 mln aktywnych użytkowników miesięcznie oraz 483 mln użytkowników aktywnych dziennie. Wzrost w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego wyniósł odpowiednio 39% i 48%. Połowę bazy użytkowników stanowią osoby korzystające z urządzeń przenośnych.

Wygląda na to, że jeśli chodzi o wzrost, Facebook ma najlepszy okres już za sobą. W roku 2009 kwartalne wzrosty liczby użytkowników przekraczały 20%. W latach 2010 i 2011 nie było już tak dobrze. W ostatnim kwartale wzrosty liczby użytkowników aktywnych dziennie i miesięcznie wynosiły już "tylko" niecałe 6%.

Czytaj: Facebook wycenia się na 75-100 mld dolarów

To pokazuje, że Facebook, jak każdy inny serwis, jest narażony na powstrzymanie wzrostów i może nawet zacząć tracić użytkowników. Ekipa pracująca nad Facebookiem musi się z tym liczyć. A jakie są inne słabości Facebooka?

W papierach przedstawionych Komisji jest mowa o skomplikowanym kodzie Facebooka, co naraża na błędy w oprogramowaniu. Niestety każdy błąd naraża na ujawnienie informacji o charakterze wrażliwym. Facebook jest tego ryzyka świadomy.

Inny problem Facebooka - infrastruktura serwerowa. Zależy ona od innych firm i może zawieść. Mieliśmy więc rację, sądząc, że Facebook angażuje się w projekt otwartej serwerowni, bo chce zdobyć dostęp do najlepszej tego typu infrastruktury, doganiając w tym obszarze np. Google.

Zależność Facebooka od innych dotyczy też aplikacji. Wiele zależy od programistów, którzy wykorzystują społecznościową platformę, a Zynga odpowiada za 12% przychodów.

W dokumentach przedstawionych SEC jest też mowa o konkurencji ze strony Google, Microsoftu i Twittera. Wzrost przychodów Facebooka wyniósł w ubiegłym roku 88%. Świetnie, ale tego nie da się utrzymać stale. Trudno będzie też przewidywać kwartalne wyniki finansowe. Facebook spodziewa się, że koszty będą rosły szybciej niż zysk. 

Narastają problemy prawne. Facebook stara się o kilka patentów, ale ich uzyskanie nie jest pewne, a braki w zakresie własności intelektualnej utrudniają funkcjonowanie na rynku amerykańskim. Firma wplątała się w kilka pozwów zbiorowych. Nie bez znaczenia jest też fakt, że zmiany w prawie ochrony danych osobowych mogą uderzyć w biznes Facebooka.

Serwis społecznościowy musi teraz oscylować miedzy flirtowaniem z dostawcami treści a robieniem z nich swojej konkurencji. Musi też uważać na rządy, które mają powody, by cenzurować serwis. Mówiąc krótko - nie jest tak łatwo, jak się wydaje.

A po wejściu na giełdę dojdzie jeszcze jeden czynnik ryzyka - inwestorzy.

Czytaj: ACTA: Wrzawa na Facebooku trwa


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *