Po przeszło pięciu miesiącach od momentu ogłoszenia przez Microsoft przejęcia Skype'a, dochodzi do zamknięcia całej transakcji. Zielone światło ze strony Stanów Zjednoczonych pokazało się już w miesiąc po ogłoszeniu, w Europie trwało to znacznie dłużej - Komisja Europejska dopiero w zeszłym tygodniu wyraziła zgodę na transakcję, nie dopatrując się żadnych zagrożeń dla konkurencji na rynku rozmów internetowych.

Czytaj więcej: Microsoft przejmuje Skype'a

Microsoft poinformował we wczorajszym komunikacie prasowym, że obie firmy pozostaną skupione na wspólnym celu, jakim jest łączenie ludzi korzystających z różnych platform przy jednoczesnym zwiększeniu wysiłków na rzecz zmian komunikacji w czasie rzeczywistym. Steve Ballmer wyraził bardzo duże zadowolenie z faktu włączenia Skype'a w strukturę Microsoftu. Zdaniem dyrektora generalnego amerykańskiego koncernu współpraca obu zespołów doprowadzi do stworzenia nowych sposobów komunikacji między ludźmi.

Tony Bates, pełniący do tej pory funkcję dyrektora generalnego Skype'a, obejmie stanowisko dyrektora działu Skype'a w ramach Microsoftu i będzie raportował bezpośrednio do Ballmera. W krótkiej perspektywie dla klientów nic się nie zmieni - Skype nadal oferować będzie dotychczasowe usługi. Docelowo jednak zostanie on zintegrowany z produktami Microsoftu, by zwiększyć jego zasięg, a co za tym idzie umocnić finansowo.

Biura Skype'a - w Estonii, Czechach, Rosji, Szwecji, Zjednoczonym Królestwie, Luksemburgu, Japonii, Singapurze, Hong Kongu i Stanach Zjednoczonych - nie zostaną zamknięte.