Windows Phone 7 także miał za zadanie zapisywać położenie użytkowników smartfonów. Zdaniem powodów działo się to bez ich zgody. Wątpliwości wyjaśni sąd.
reklama
Kilka miesięcy temu media nagłośniły fakt, że urządzenia firmy Apple zapisują położenie użytkowników razem ze znacznikami czasowymi, a następnie przesyłają te dane na serwery. Podobny mechanizm ujawniono także w smartfonach pracujących na Androidzie. W maju br. Google został w tej sprawie pozwany do sądu, gdzie grozić mu może wypłata nawet 50 milionów dolarów zadośćuczynienia. Biorąc pod uwagę tendencję amerykańskich sędziów do przyznawania wysokich odszkodowań, nie jest to obawa pozbawiona podstaw.
Wczoraj do sądu federalnego w amerykańskim Seattle trafił pozew przeciwko kolejnemu twórcy systemu operacyjnego - Microsoftowi. W złożonych dokumentach przeczytać można, że firma rzekomo śledzi wszystkich użytkowników smartfonów z systemem Windows Phone 7, nawet, gdy ci zażądają wyłączenia odpowiedniego oprogramowania - podaje agencja Reuters.
Śledzenie miało się odbywać za pomocą oprogramowania do aparatu fotograficznego, które miało ignorować polecenia użytkowników dotyczące wyłączenia funkcji śledzenia. Powodowie zarzucają firmie, że zbiera te dane bez zgody klientów. Zupełnie inaczej sprawę w maju br. przedstawiał Microsoft w Kongresie. W przesłanym parlamentowi piśmie podkreślał, że dane geolokalizacyjne zbiera wyłącznie po uzyskaniu odpowiedniego upoważnienia.
Informacje o lokalizacji użytkowników mogą być niezwykle przydatne dla celów marketingowych. Znając położenie poszczególnych osób, możliwe jest kierowanie do nich przekazów reklamowych od firm znajdujących się w ich pobliżu. Podobnie jednak jak w przypadku innych kampanii promocyjnych, firma musi uzyskać na to zgodę.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|