16 miliardów dolarów - o tyle w ciągu jednego dnia notowań zmniejszyła się wartość firmy Hewlett-Packard w odpowiedzi na wyniki finansowe, a także dwa kluczowe komunikaty prasowe dotyczące przyszłości koncernu.
reklama
Czwartkowe deklaracje koncernu Hewlett-Packard nie pozostały bez wpływu na notowania jego akcji na giełdzie w Nowym Jorku. Przypomnijmy, że razem z całkiem niezłymi wynikami finansowymi za trzeci kwartał 2011 roku firma poinformowała także o dwóch innych sprawach. Po pierwsze zrezygnowano z dalszego rozwoju systemu operacyjnego webOS. Miał on w założeniu wyróżnić HP na rynku smartfonów i tabletów. Najwyraźniej jednak te oczekiwania pozostały niespełnione.
Po drugie zarząd firmy upoważnił działania mające na celu sformułowanie i ocenę możliwych alternatyw dla działu komputerów osobistych. W grę wchodzić może także wydzielenie tego segmentu z Hewletta-Packarda i sprzedaż. Obie decyzje wydają się być dość zaskakujące. WebOS dopiero co pojawił się na rynku i trudno o jego rzetelną ocenę. Wprowadzenie promocji cenowej na jeden weekend na tablet HP już w miesiąc po jego premierze mogłoby sugerować nie najlepsze wyniki sprzedażowe. Obecnie w Future Shop chociażby TouchPada kupić można z aż 300-dolarową zniżką (kosztuje teraz 99,99 USD). Mimo to wycofanie się po jednym miesiącu wydawać się może przedwczesne.
Z kolei dział komputerów osobistych (PSG) stanowi aż jedną trzecią całej firmy, z przychodami na poziomie ok. 41 miliardów dolarów w zeszłym roku. Faktem jest jednak, że sprzedaż komputerów nie wygląda najlepiej, coraz silniejsza jest konkurencja ze strony smartfonów i ostatnio także tabletów.
Patrząc na to, co stało się w piątek na giełdzie w Nowym Jorku, wnioskować można, że inwestorzy za bardzo nie uwierzyli Leo Apothekerowi w kwestii konsekwentnej realizacji strategii Hewletta-Packarda. Firma ma się skupić na produktach i usługach zapewniających najwyższe stopy zwrotu, a także niosących najwyższą wartość dodaną dla klientów. Kurs akcji koncernu spadł o 20,03 proc., osiągając poziom 23,60 USD. Agencja Reuters zauważa, że w pewnym momencie kurs spadł do poziomu najniższego od sześciu lat. Wartość firmy spadła w ciągu jednego dnia o 16 miliardów dolarów.
Czy Hewlett-Packard dobrze zrobił, ogłaszając swoje zamiary odnośnie biznesu komputerowego, gdy są one dopiero we wstępnej fazie koncepcyjnej? Póki co nie wiadomo nawet, co HP zamierza zrobić. Spekulacje na temat ewentualnej sprzedaży konkurentowi pojawiły się wręcz natychmiast. Na giełdzie zyskali konkurenci - akcje Della wzrosły na zamknięciu o 1,74 proc., do 14,00 USD.
O dziwo, stracił Samsung Electronics, wymieniany także jako jeden z potencjalnych kupujących - kurs na giełdzie w Seulu spadł o 4,09 proc. Na giełdzie w Tajpej obniżył się kurs Asustek Corporation - spadek wyniósł 6,42 proc. Symbolicznie spadł także kurs chińskiej firmy Lenovo - na giełdzie w Hong Kongu stracił on 0,44 proc. Wygląda więc na to, że najpoważniejszym potencjalnym kupującym biznesu komputerowego rozważanym przez inwestorów jest amerykański Dell.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|