Dyrektor generalny Nokii, Stephen Elop potwierdził wcześniejsze doniesienia - pierwszy smartfon z systemem Windows Phone 7 pojawi się jeszcze w tym roku. Pytanie tylko, czy dzięki niemu i jego następcom Nokia odzyska swoją dawną silną pozycję.
Czy premiera smartfonów pracujących na systemie operacyjnym Windows Phone 7 pozwoli Nokii chociaż na chwilę złapać oddech? W Espoo wiąże się ogromne nadzieje związane z partnerstwem z Microsoftem. Znawcy branży nie są jednak aż tak optymistycznie nastawieni, podkreślając, że amerykański koncern ma niewielkie doświadczenie na rynku telefonów komórkowych, a sukces w przypadku stacjonarnych systemów operacyjnych (pomijając szeroko krytykowaną Vistę) nie musi przełożyć się na smartfony. Nie brak głosów, że WP7 niczym nie zachwyca, więc trudno będzie mu zdobyć sympatię użytkowników.
Stephen Elop, od września ubiegłego roku dyrektor generalny Nokii, powiedział podczas konferencji prasowej w Singapurze, że jest przekonany, że premiera pierwszego smartfona z Windows Phone'em 7 będzie miała miejsce pod koniec roku, podaż będzie początkowo ograniczona. Masowe ilości trafią na rynek dopiero na początku przyszłego roku - informuje Reuters. Mimo to analitycy Nomury są zdania, że jeszcze w tym roku fińska firma ustąpi na rynku zaawansowanych telefonów pierwszeństwa nie tylko Samsungowi, ale także Apple'owi.
Brak jest bowiem przekonujących przesłanek, by sądzić inaczej. Obie firmy mają już na rynku bardzo dobrze sprzedające się modele (chociażby Samsung Galaxy S czy iPhone), planowane są kolejne premiery. Nie bez znaczenia jest także coraz silniejsza pozycja Androida - systemu operacyjnego, który przebojem zdobył rynek i pozwolił zaistnieć mniejszym producentom telefonów z Azji.
Reakcje inwestorów na każde posunięcie Nokii są już teraz jednak bardzo nerwowe. Gdy pod koniec maja firma obniżyła prognozy dotyczące drugiego kwartału br. i ogłosiła, że nie będzie publikować już przewidywań dotyczących całego roku, jej kurs w ciągu jednego dnia spadł aż o 18 proc., osiągając poziom najniższy od 13 lat. Analitycy pytani przez Reutersa spodziewają się, że drugi i trzeci kwartał Nokia zakończy pod kreską.
Elop podczas konferencji zaprezentował także kolejne wcielenie głównego systemu operacyjnego - Symbiana Annę. Dostępny jest obecnie na telefonach z serii N8, kolejne smartfony na nim pracujące pojawią się w sprzedaży w lipcu, obecni posiadacze telefonów Nokii będą mogli pobrać aktualizację w sierpniu. Wśród najważniejszych nowości znalazły się poprawione wyszukiwanie oraz jaśniejsze ikony - podaje All Things Digital.
Nokia planuje wypuszczenie w przyszłym roku na rynek około 10 nowych smartfonów z Symbianem. Wsparcie i aktualizacje mają być dostępne aż do roku 2016. Widać więc, że Finowie nie bardzo chcą się rozstać z Symbianem. Podobna sytuacja miała miejsce na rynku komputerowych systemów operacyjnych, gdzie Microsoft kilkukrotnie przedłużał termin zakończenia wsparcia dla Windowsa XP. Tyle tylko, że stało się to w wyniku masowych żądań konsumentów.
Podczas konferencji Nokia chce zwrócić szczególną uwagę na potencjał, jaki tkwi w regionie Azji Południowo-Wschodniej oraz Pacyfiku (SEAP). Zamieszkany jest on przez ponad 870 milionów osób, z czego połowa nie ukończyła jeszcze 30 lat. Fińska firma chciałaby mieć większy wkład w połączenie tych osób z internetem.
Poniżej film przedstawiający Neila Gordona, odpowiadającego za sprzedaż w regionie SEAP.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|