Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Skype: zwolnienia w kierownictwie

20-06-2011, 08:29

Co najmniej czterech wiceprezesów Skype opuści firmę lub już to zrobiło. Możliwe są też inne zwolnienia w kierownictwie - wynika z doniesień Skype Journal. Firma nie mówi o zmianach personalnych zbyt wiele, ale ciekawy jest moment, w którym one następują.

Na stronie Skype nie znajdziemy oficjalnego oświadczenia na temat zmian personalnych. Informacje na ten temat podaje Skype Journal, według którego zwolnieni zostali lub zostaną:

  • David Gurlé - wiceprezes i dyrektor naczelny Skype for Business,
  • Doug Bewsher - CMO, czyli odpowiednik dyrektora działu marketingu,
  • Russ Shaw - wiceprezes i dyrektor naczelny odpowiedzialny za kontakty z operatorami komórkowymi,
  • Don Albert - chyba najdłużej związany z firmą, odpowiedzialny za uruchomienie kilku nowych źródeł przychodów, m.in. pierwszych usług abonamentowych,
  • Anne Gilespie - odpowiedzialna za dział HR,
  • Christopher S. Dean - odpowiedzialny za rozwój firmy.

Przy tak poważnych zmianach personalnych Skype ma do powiedzenia niewiele. Rzecznik firmy oświadczył, że Skype, podobnie jak każda inna organizacja, stale ocenia strukturę swojej ekipy. W firmie dokonano pewnych zmian w zarządzaniu. To wszystko (zob. Skype Journal, Shakeup at Skype: execs Dean, Gurlé, Albert, Shaw, Bewsher, Gillespie out).

>>> Czytaj: Microsoft kupuje komunikator Skype - jest zgoda USA

W Dzienniku Internautów wspominaliśmy już, że amerykańska Federalna Komisja Handlu wyraziła zgodę na przejęcie Skype'a przez Microsoft. Wciąż nie ma zgody Komisji Europejskiej, ale przejęcie wydaje się wysoce prawdopodobne. Komentatorzy starają się połączyć obydwa fakty, tzn. zgodę na przejęcie i ostatnie zwolnienia.

Bloomberg zauważa, że zwolnienie akurat teraz oznacza, iż opcje na akcje będą mniej warte, niż gdyby kierownictwo pozostało w firmie do sfinalizowania przejęcia. Jeśli tak jest faktycznie, to działania Skype'a i Microsoftu można uznać za krótkowzroczne. Może się bowiem okazać, że firma pozbawiona dużej części kierownictwa ulegnie na jakiś czas stagnacji, a przecież Skype nie działa na rynku bez konkurencji. Nie tylko mniejsi dostawcy komunikatorów, ale także firmy takie, jak Google, czekają na potknięcia Skype'a. 

Oczywiście drobne zmiany w kierownictwie byłyby zrozumiałe. Łączenie pewnych działów po przejęciu (np. HR) to normalna sprawa. Skala zwolnień wskazuje jednak na to, że Skype'a czeka mocniejszy wstrząs. 

Możliwe, że Skype pozostanie firmą bardziej zależną od Microsoftu niż początkowo mówiono. To z kolei stawia pod znakiem zapytania wsparcie dla komunikatora Skype na platformach innych niż Windows. Porzucenie takiego wsparcia nie byłoby może wielkim problemem, gdyby nie postępy w rozpracowywaniu protokołu Skype'a.

>>> Czytaj: Bill Gates nie obejmie ponownie sterów w Microsofcie


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:

fot. HONOR








fot. Freepik



fot. ING