Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Wszystko na to wskazuje. W3C zaakceptowała bowiem propozycję Microsoftu i rozpocznie prace nad stworzeniem oficjalnego standardu sieci.

Pod koniec zeszłego roku amerykańska Federalna Komisja Handlu zaproponowała wprowadzenie mechanizmu "Do not track", który miałby chronić internautów przed zbieraniem informacji o ich zachowaniach w sieci. Użytkownicy sieci mają samodzielnie decydować, czy dany serwis może zbierać o nich jakiekolwiek informacje czy też nie. Było to odpowiedzią na rosnące zaniepokojenie opinii publicznej coraz większą wiedzą firm na temat zachowań w internecie.

>> Czytaj więcej: USA: "Do Not Track", czyli jak chronić prywatność internautów

Mozilla i Microsoft zapowiedziały, że ich przeglądarki będą oferowały tę możliwość, co na pewno nie spodoba się firmom, dla których analiza zachowań jest kluczowa (jak chociażby Google czy Amazon). Wychodzi to jednak naprzeciw oczekiwaniom opinii publicznej, zaniepokojonej kurczącą przestrzenią prywatności. W połowie lutego w Kongresie znalazł się projekt ustawy dający opcji "Do not track" umocowanie prawne.

Sonda
Wystarczająco chronię swoją prywatność
  • tak
  • nie
wyniki  komentarze

Okazuje się jednak, że nie tylko amerykańskie władze chcą nadać tej opcji duże znaczenie. World Wide Web Consortium (W3C) poinformowała, że Microsoft Corporation zgłosiła swoją technologię w zakresie "Do not track" jako jeden ze standardów zapewnienia prywatności użytkowników. Propozycja ta została zaakceptowana.

W3C wyraziła zadowolenie z faktu, że pojawiła się ona w sytuacji zwiększonego zainteresowania zagadnieniami związanymi z prywatnością ze strony tak administracji amerykańskiej, jak i Komisji Europejskiej czy opinii publicznej. W ciągu najbliższych miesięcy propozycja koncernu ma zostać przekuta w projekt oficjalnego standardu - podaje betanews.

Rosnąca świadomość konsumentów w zakresie ochrony prywatności znajduje odzwierciedlenie w działaniach podejmowanych przez organy administracji państwowej czy międzynarodowej. Należy jednak także mieć na względzie fakt, że przyjęcie propozycji Microsoftu oznaczać może obniżenie jakości świadczonych usług.  No, chyba że firmy znajdą inny sposób na poznanie preferencji swoich klientów.

>> Czytaj także: Kongres USA chce wyjaśnień od Facebooka


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:


fot. Samsung



fot. HONOR