Kością niezgody między serwisem a amerykańskim parlamentem jest ponownie kwestia prywatności. Nagłośnienie sprawy przez dwóch członków Kongresu sprawiło, że Facebook tymczasowo zawiesił dalszą realizację swoich planów.
Chodziło o pomysł, by serwis przekazywał numery telefonów i adresy swoich użytkowników twórcom aplikacji. Jak każdy pomysł tego typu, także i ten wzbudził obawy o prywatność internautów, a także bezpieczeństwo bardzo wrażliwych danych. Dostanie się bazy zawierającej takie informacje w niepowołane ręce mogłoby mieć opłakane skutki. Nie ma tutaj dla obrońców prywatności znaczenia, że przed każdym przekazaniem tych danych serwis pyta o zgodę.
Większość osób w ogóle nie czyta ostrzeżeń. Niektórzy, którzy jednak zapoznają się z nimi, nie do końca zdają sobie sprawę, jakie to może za sobą pociągnąć konsekwencje. W wyniku tego najczęściej internauci wyrażają zgodę. Bezczynnie kolejnej inicjatywie Facebooka związanej z prawem do prywatności nie zamierza przyglądać się Kongres USA.
Demokrata Edward Markey oraz Republikanin Joe Barton z Komisji ds. Prywatności wysłali list do marka Zuckerberga, w którym domagają się od niego odpowiedzi na kilka pytań związanych z nową inicjatywą serwisu. Chcą m.in. wiedzieć, jakie dokładnie informacje będą dzielone ze stronami trzecimi, jakie wewnętrzne procedury są zastosowane, by zapewnić bezpieczeństwo danych i zgodność z regulaminem Facebooka, czy oznacza to zmianę polityki prywatności, a także jakie może to nieść ryzyka dla dzieci i młodzieży oraz w jaki sposób można wycofać swoją zgodę.
Ponownie podniesiony został także problem UID, czyli unikalnego numeru identyfikacyjnego każdej osoby posiadającej profil w serwisie społecznościowym. Kongresmeni dziwią się, że skoro już ta informacja została uznana za ważną z punktu widzenia ochrony prywatności, dlaczego Facebook zdecydował się na dzielenie się ważniejszymi danymi o internautach.
Firma, poproszona przez serwis ReadWriteWeb o komentarz, stwierdziła, że przykłada ogromną wagę do ochrony prywatności i zapewnienia odpowiedniego poziomu kontroli nad danymi użytkowników serwisu. Przyznaje jednak, że otrzymała sporo opinii, na podstawie których doszła do wniosku, że pewne rzeczy mogą zostać jeszcze ulepszone.
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.
|
|
|
|
|
|
|
|
Stopka:
© 1998-2025 Dziennik Internautów Sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.