Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Koniec internetu nastał! Adresy IP wyczerpane!

01-02-2011, 12:38

Według niektórych źródeł już dziś powinno zabraknąć adresów IP. Według innych nastąpiło to kilka dni temu lub nastąpi za niecałe dwa tygodnie. Straszenie "końcem internetu" staje się modne, a tymczasem ludzie zawodowo związani z siecią spokojnie przygotowują się na coś, co nie musi być apokalipsą.

Od początku tego roku przeczytałem chyba kilkanaście newsów (polskich i zagranicznych) o kończących się adresach IP. Niektóre daty "końca internetu" wskazywane przez różnych ekspertów już nastąpiły. Na luty zaplanowano co najmniej dwie apokalipsy (dzisiejsza i 12 lutego). Nie będzie dziwne, jeśli kolejne daty wyczerpania puli adresów IP zostaną wyznaczone na marzec, kwiecień, maj, czerwiec. Trudno nie odnieść wrażenia, że wyznaczenie takiej daty to łatwy sposób na zrobienie szumu w mediach.

Skoro mamy 1 lutego i internet nadal działa, to jest dobra okazja, aby zastanowić się nad problemem. W Dzienniku Internautów już kilkakrotnie wspominaliśmy o kłopotach, jakie może sprawić stosowany obecnie protokół IPv4. Prawdą jest, że pula dostępnych adresów IP w końcu się wyczerpie. Nikt nie ma też wątpliwości, że smartfony i inne urządzenia przenośne spowodowały, iż z problemem tym zetkniemy się szybciej, niż kiedyś sądzono. To jednak nie musi znaczyć "jutro" lub "za tydzień".

>>> Czytaj: Testowy lot IPv6 z udziałem Google, Facebooka i Yahoo

Porównując różne dane lub prognozy, można dojść do wniosku, że nawet eksperci nie potrafią wskazać konkretnej daty wyczerpania się puli adresów. Niektórzy z nich kilkakrotnie zmieniali swoje prognozy. Wiele osób zauważa przy tym, że nie wszystkie adresy dostępne w IPv4 są wykorzystywane i w pewnej części problem polega na zarządzaniu tymi adresami. No dobrze, ale czy apokalipsa nastąpi? Sumując informacje z różnych źródeł, da się odpowiedzieć w mało satysfakcjonujący sposób - pula adresów może się wyczerpać w tym roku, może na początku przyszłego...

Przyszłość to IPv6

Tak naprawdę jednak nie powinien nas interesować protokół IPv4 i jego koniec, ale IPv6, który ma go zastąpić, dając więcej adresów do wykorzystania. W DI wspominaliśmy, że 8 czerwca 2011 r. największe strony internetowe na 24 godziny przełączą się na IPv6. Będzie to "testowy lot" nowego rozwiązania i wyciągnięte z niego wnioski będą prawdopodobnie ważniejsze niż straszenie apokalipsą.

W obliczu zagrożenia można odnieść wrażenie, że przejście na nowy protokół będzie nieprzemyślanym skokiem. Adresy kończą się już dziś, a testy mają ruszyć w czerwcu? Nie... tak naprawdę niektórzy dostawcy e-usług oraz operatorzy przygotowywali się na IPv6 od lat. Mają oni świadomość problemu i wcale nie chcą dopuścić do tego, aby internet się skończył. 

Głos w tej kwestii zabrał też ostatnio rzecznik Netii, który na swoim blogu napisał:

Nasze obserwacje wskazują, że wyczerpywanie się adresacji w ramach obecnie wykorzystywanej wersji IPv4 - szczególnie w odniesieniu do dostępu dla klientów indywidualnych - zacznie być prawdziwym wyzwaniem na przełomie tego i przyszłego roku. Dlatego już teraz zaczęliśmy przygotowywać środki zaradcze, które jednak nie muszą od razu oznaczać całkowitej migracji do IPv6. Pełna migracja byłaby bardzo kosztowna, a ponadto wymagałaby od większości klientów wymiany sprzętu dostępowego, gdyż obecnie wykorzystywany na ogół nie obsługuje nowego protokołu. Dostawcy zaawansowanych rozwiązań sieciowych dla operatorów opracowali rozwiązanie tego problemu, polegające na multiplikacji adresów IP z wykorzystaniem mechanizmów translacji publicznych adresów IP (carrier-grade Network Address Translation). Pozwoli to na uniknięcie bardzo kosztownej wymiany infrastruktury i równoległe funkcjonowanie jeszcze przez wiele lat obu rodzajów adresacji. 

Oczywiście nie tylko Netia szykuje się na IPv6. O przygotowaniach operatorów za granicą pisze WSJ. Według tej gazety AT&T wydał "setki milionów" dolarów na regularne zakupy sprzętu kompatybilnego z nowym systemem adresacji. Verizon Wireless, dodając telefony do nowej sieci 4G, przygotował je również do pracy z usługami udostępnianymi w oparciu o IPv6. Sprzęt sieciowy kompatybilny z IPv6 jest sprzedawany przez Cisco od kliku lat. Z obsługą nowego protokołu powinna sobie radzić większość kupionych ostatnio routerów (zob. WSJ, Web Running Out of Addresses).

Oczywiście sytuacja byłaby najbardziej komfortowa, gdyby IPv6 był w powszechnym użyciu już teraz. Nie dzieje się tak z prostej przyczyny... niewiele osób i firm odczuwa potrzebę stosowania nowego standardu. Według Google ok. 0,25% ludzi korzysta z połączenia z internetem przez IPv6. Jest wysoce prawdopodobne, że za jakiś czas wielu internautów przejdzie na nowe rozwiązanie, nawet tego nie odczuwając. Niektórzy będą musieli kupić np. nowy router i to może być problem o wiele poważniejszy niż planowana na dziś apokalipsa.

>>> Czytaj: W USA skończą się adresy IP?


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: WSJ, Netia