Cztery kwartały z rzędu zakończone dodatnim wynikiem finansowym pozwoliły szwedzkiej firmie ukończyć rok na plusie. Było to wynikiem zmian w portfolio, a także organizacyjnych - udało się ograniczyć wydatki operacyjne o 880 mln euro.
reklama
Rok 2010 był przełomowy dla Sony Ericssona. Firmie, mimo spadającej sprzedaży, udało się - z finansowego punktu widzenia - wyjść na prostą. W zeszłym roku sprzedała ona 43,1 mln telefonów, co oznacza spadek o 24,5 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym. Jednocześnie jednak przychody były niższe tylko o 7,3 proc. (6,29 mld euro). To przede wszystkim zasługa lepszej sprzedaży droższych modeli telefonów - ich średnia cena wzrosła w ciągu roku ze 119 do 146 euro. Jest to zgodne ze strategią firmy zakładającą skupienie się na bardziej zaawansowanych i droższych modelach.
Wszystkie cztery kwartały ubiegłego roku firma zakończyła na plusie. Łączny jej zysk netto wyniósł w tym okresie 90 mln euro, rok temu inwestorzy musieli przełknąć 836 mln euro pod kreską. Ostatni kwartał przyniósł jednak znaczące osłabienie zyskowności w porównaniu z trzecim - 8 wobec 49 mln euro. Może być to związane z bardziej agresywną kampanią reklamową w okresie świątecznym. Przełożyło się to na wyższą o 0,8 mln telefonów wyższą sprzedaż.
Zeszły rok był trudnym czasem dla Sony Ericssona. Pracę straciło około czterech tysięcy osób na całym świecie, doszło także do połączenia niektórych oddziałów firmy. Pozwoliło to jednak na ograniczenie wydatków operacyjnych o 880 mln euro. Restrukturyzacja kosztowała producenta 381 mln euro.
Firma szacuje, że na całym świecie sprzedano w zeszłym roku 1,2 mld telefonów komórkowych. Jej udział miał wynieść 4 proc. pod względem ilości oraz 6 proc. pod względem wartości. Trwający obecnie rok powinien przynieść skromny wzrost liczby sprzedanych urządzeń. Wiązać się to będzie zapewne ze zmniejszeniem sprzedaży zwykłych telefonów oraz wzrostem w kategorii smartfonów.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*