Pełne komplety sprzętu i oprogramowania otrzymały laboratoria kryminalistyczne policji w Warszawie, Katowicach, Gdańsku, Poznaniu, Wrocławiu, Olsztynie i Lublinie. Dostawca sprzętu zgodnie z umową udzieli przez okres 12 miesięcy wsparcia technicznego.

Po raz pierwszy zrealizowano tak duży przetarg na narzędzia do informatyki śledczej. Analizy z wykorzystaniem takich narzędzi różnią się od zwyczajnego przeglądania zawartości komputera. Wszystkie działania z ich udziałem prowadzone są na zasadzie "widzę wszystko, nie zmieniam nic", co uniemożliwia postawienie przez podejrzanych zarzutu manipulacji. 

>>> Czytaj: Robocop? Nie. To policjant na segwayu!

Poza tym rozwiązania informatyki śledczej pozwalają dotrzeć do głęboko ukrytych danych, o których istnieniu nie wie nawet sam właściciel komputera. Generowane przez te narzędzia raporty mogą być po wydrukowaniu dołączone bezpośrednio do ekspertyzy lub opinii, co skraca czas jej wykonania.

Sprzęt posłuży m.in. do wykrywania przestępstw komputerowych, takich jak przestępstwa przeciw poufności, integralności i dostępności danych, przestępstwa tradycyjne powiązane z komputerami, przestępstwa dotyczące zawartości oraz przestępstwa powiązane z naruszeniem prawa autorskiego i praw pokrewnych.

Warto jednak mieć na uwadze, że dane zapisane w komputerach mogą być wykorzystywane w każdym rodzaju przestępstwa. Przykładem może być analiza śledcza notebooka Ryszarda C., który zastrzelił pracownika biura poselskiego PiS w Łodzi. Komputer może pełnić dla Policji rolę źródła informacji o użytkowniku. Zdradza zainteresowania, powiązania, kontakty, korespondencję, wirtualne tożsamości i in.

>>> Czytaj: Policja złamała prawo, wykorzystując botnet?