20,5 mln - tyle smartfonów z systemem operacyjnym Android zostało sprzedanych w trzecim kwartale 2010 roku. Ponieważ łącznie sprzedało się 80,53 mln tego typu urządzeń, udział systemu autorstwa Google'a wzrósł do 25,5 proc. Rok wcześniej sprzedało się zaledwie 1,42 mln takich smartfonów, a więc 3,5 proc. całości. To ogromny sukces, świadczący o tym, że jest miejsce dla nowych graczy pod warunkiem, że mają oni pomysł na coś nowego.

>> Czytaj także: Android dwa razy popularniejszy od iPhone'a 

Sukces Androida oznacza także sukces firm produkujących smartfony, przede wszystkim Samsunga i HTC. Te dwie azjatyckie firmy systematycznie zwiększają sprzedaż i swój udział w rynku. Odbywa się to przede wszystkim kosztem fińskiej Nokii. Co jednak istotne, nawet Apple i Research In Motion nie oparły się sile Google'a.

Według Gartnera sprzedaż smartfonów w ciągu roku wzrosła z 41,09 do 80,53 mln, czyli o 96 proc. Jednocześnie jednak sprzedaż urządzeń pracujących na Androidzie wzrosła o blisko 1440 proc. Konkurenci o takiej dynamice mogą tylko marzyć - Apple zanotowała w tym samym okresie 92-procentowy wzrost, Nokia 61-procentowy, a RIM niespełna 40-procentowy.

>> Czytaj także: Smartfony: Sprzedaż o 90 procent w górę 

Wszystkie trzy firmy musiały jednak pogodzić się ze zmniejszeniem ich udziałów w rynku smartfonów. Najmocniej odczuły to Nokia (z 44,6 do 36,6 proc.) oraz RIM (z 20,7 do 14,8 proc.). Linux i Windows Mobile także znajdują się na równi pochyłej. Apple, dzięki premierze iPhone'a 4, tylko nieznacznie zmniejszyła swój udział - z 17,1 do 16,7 proc. Pokazuje to jednak wyraźnie, że dla smartfona z Cupertino jest poważna alternatywa.