Mający ponad pół miliarda użytkowników (519,1 mln wg comScore) na całym świecie Facebook to niezwykle łakomy kąsek dla reklamodawców. Niewielkim kosztem możliwe jest dotarcie do ogromnej rzeszy potencjalnych konsumentów. Co więcej, sami internauci sprawiają, że reklamy są bardziej skuteczne - zaznaczając, że pewne z nich lubią, a inne nie. Dla firm oferujących swoje towary i usługi informacje te mają ogromną wartość.

>> Czytaj także: Facebook, Twitter i inne social media wysyłają nasze dane firmom zewnętrznym 

Sam Facebook, mając do dyspozycji ogromną bazę danych internautów z różnego rodzaju informacjami na ich temat, jest w stanie dostarczyć usługę na wysokim poziomie. Nie dziwi więc, że w roku 2009 liczba reklamodawców w serwisie zwiększyła się czterokrotnie w porównaniu z rokiem poprzednim. Facebook, co prawda, nie chwali się, ilu ma obecnie klientów, jednak dynamika wzrostu i tak robi wrażenie.

Jak dalej podaje Bloomberg Businessweek, w zeszłym roku serwis zwiększył dwukrotnie liczbę zatrudnionych sprzedawców, chcąc sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu. Otwiera też biura na całym świecie mające na celu koordynację sprzedaży powierzchni reklamowej. Wśród jego klientów są m.in. Procter&Gamble, Toys "R" US Inc., a także Virgin America Inc.

>> Czytaj także: Facebook: 1,1 mld przychodów w 2010 roku?

Już teraz Facebook jest serwisem, który generuje najwięcej odsłon reklam - w poprzednim kwartale było to 176 miliardów tylko dla rynku amerykańskiego (wg comScore). Expertian Hitwise szacuje dodatkowo, że serwis społecznościowy był w marcu najczęściej odwiedzanym miejscem w internecie, wyprzedzając Google - wieloletniego lidera.

Kolejne miesiące przyniosą zapewne umocnienie pozycji serwisu na rynku. Nic nie wskazuje bowiem na to, by problemy z prywatnością, o których coraz głośniej w mediach, wywarły jakiś wpływ na zainteresowanie internautów. Same firmy, leczące rany po kończącej się w większości krajów recesji, są skłonne do wyższych wydatków marketingowych.