Kradzieże baz danych abonentów neostrady i przejmowanie przez konkurencję klientów, którym kończą się umowy, to jeden z problemów, z jakim musi uporać się Telekomunikacji Polska - poinformował dwa dni temu Maciej Witucki, prezes telekomu.
reklama
Witucki powiedział, że TP zgłosiła do UOKiK, UKE oraz prokuratury kilkadziesiąt udokumentowanych przypadków kradzieży danych abonentów. Na razie bez większych rezultatów, gdyż prokuratury umarzają sprawy ze względu na niską szkodliwość społeczną, UOKiK do tej pory nie zareagował na zgłoszenie, a UKE twierdzi, że nie uprawnień do zajęcia się tą sprawą.
Prezes podejrzewa, że za kradzieżami stoją pracownicy Telekomunikacji Polskiej. Ze skradzionych baz mają korzystać firmy, które zajmują się sprzedażą usług konkurencyjnych do TP firm. Oferują one abonentom neostrady, którym kończy się umowa, przejście do innego operatora. Przejmowanie klientów jest jedną z przyczyn gorszych wyników finansowych Telekomunikacji Polskiej - twierdzą przedstawiciele firmy.
TP nie zamierza jednak się poddawać. Kilkanaście dni temu operator przedstawił nowe ceny najwyższych prędkości neostrady, które przy umowach terminowych spadły - w skali całego okresu umowy - o 27 do 43 proc. Telekomunikacja Polska zapowiada, że obniży także ceny ofert z niższymi przepływnościami.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|