Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Jest o tym przekonany Eric Schmidt. Dodał jednak, że nie obędzie się bez zmian, w tym wprowadzenia odpłatności za dostęp do pewnych treści. Przeprowadzone badania wskazują, że operacja mogłaby przynieść spodziewane efekty.

robot sprzątający

reklama


Podczas niedzielnej dorocznej konferencji American Society of News Editors, Eric Schmidt - jeden z dyrektorów Google - powiedział, że jest pewien, iż tradycyjne media odnajdą najbardziej dla nich efektywny model biznesowy, pozwalający na generowanie zysków. Właściciel najbardziej popularnej wyszukiwarki jest głośno oskarżany o negatywny wpływ, jaki jego agregator wiadomości wywiera na rynek gazet i serwisów informacyjnych. Odbierając im klientów, odbiera im także źródła dochodów (mniejsze wpływy z reklamy).

Firma z tymi zarzutami zdaje się częściowo zgadzać, gdyż jest coraz bardziej otwarta na współpracę z wydawcami. Schmidt podkreślił, że Google zdaje sobie sprawę z zasadniczej roli, jaką media odgrywają w demokratycznym państwie. Jego zdaniem nowy model wymagać będzie połączenia dochodów płynących z reklam oraz abonamentu. Konieczny tutaj jest szeroki konsensus, także z internautami, których oczekiwania idą w inną stronę.

Dodał, że Google pracuje obecnie nad nowymi reklamami kontekstowymi, których treść zależna będzie od tego, o czym w danej chwili internauci czytają. Nie podał jednak bliższych szczegółów. Kluczowe znaczenie ma także personalizowanie serwisów informacyjnych - nie wszystkie informacje są dla wszystkich ważne i interesujące. Zachęca on także do eksperymentów z funkcjami społecznościowymi oraz aplikacjami do przeglądania wiadomości za pośrednictwem telefonów komórkowych - czytamy w serwisie Politico.

Ku płatnym wiadomościom kroczy News Corp., największy koncern medialny na świecie. Ta firma najgłośniej krytykuje Google i jej praktyki, podejmuje jednak konkretne działania mające na celu zmianę sytuacji - darmowy dostęp do kolejnych gazet zmieniany jest na abonamentowy.

>> Czytaj więcej: Kolejne gazety online za opłatą: The Times i Sunday Times

Sonda
Ile miesięcznie zapłaciłbyś za dostęp do wiadomości online?
  • nigdy nie zapłacę
  • kilka złotych
  • kilkanaście złotych
  • nawet kilkadziesiąt złotych
wyniki  komentarze

Z pomocą prasie przychodzi firma Nielsen. Przeprowadzone w 52 krajach, na grupie 27 tysięcy osób badania wskazują, że spora część konsumentów może być skłonna do płacenia za treści dostępne w internecie. Już teraz około 8 procent płaci za wiadomości, kolejne ponad 30 procent osób byłoby skłonnych rozważyć taką możliwość. Najwięcej osób płaci obecnie za muzykę i gry online - około 15 procent. W przypadku muzyki ponad połowa ankietowanych mogłaby się zgodzić na płatny dostęp.

Poparcie dla płatnych treści nie jest jednak bezwarunkowe - 71 procent pytanych osób stwierdziło, że mogłoby płacić za dostęp do niektórych treści, jeśli ich jakość byłaby wyraźnie lepsza od tego, co dostępne jest bezpłatnie. Jednocześnie jednak 79 procent zrezygnowałoby z płatnego serwisu na rzecz bezpłatnego, jeśli znaleźliby tam te same informacje.

Jednoznacznie wskazuje to, że pomysł z wprowadzeniem opłat raczej się nie uda, jeśli nie będzie na to powszechnej zgody wśród dostawców informacji, głównie tych największych. Lojalność konsumentów w internecie nie jest wysoka, co wynika z ogromnych możliwości, jakie daje sieć.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Politico, Nielsen