5 tys. zł od Naszej Klasy zasądził na rzecz Krzysztofa R. wrocławski sąd okręgowy w związku z tym, że jego zdjęcie zostało wykorzystane w reklamie. Istotne jest jednak to, że reklama została wyświetlona tylko temu użytkownikowi, a więc nie jest do końca pewne, czy można mówić o "naruszeniu dóbr osobistych".
O wyroku pisze Gazeta Wyborcza Wrocław. Popularny serwis społecznościowy emitował reklamy, które wykorzystywały zdjęcie użytkownika (dopasowywano je do karty kredytowej). Reklama ze zdjęciem danej osoby była przy tym emitowana tylko tej osobie. Inni jej nie widzieli. Mimo to sąd uznał, że doszło do naruszenia dóbr osobistych Krzysztofa R., który w związku z reklamą pozwał Naszą Klasę.
Krzysztof R. domagał się 350 tys. zł zadośćuczynienia. Sąd przyznał mu jedynie 5 tys. zł, uzasadniając to tym, że nie doszło do rozpowszechnienia reklamy i sytuacja życiowa Krzysztofa R. nie uległa zmianie. Szczegóły w tekście pt. Nasza Klasa ma zapłacić za zdjęcie na karcie kredytowej.
Chyba każdy zgodzi się z tym, że serwisy społecznościowe nie powinny wykorzystywać zdjęć użytkowników w sposób, w jaki oni sobie tego nie życzą. Z drugiej strony 5 tys. zł za pokazanie zdjęcia w reklamie tylko jego właścicielowi może się wydawać karą wygórowaną. Takiego zdania jest prawnik Olgierd Rudak, który w swoim serwisie Lege Artis przyznał, iż wyroku nie rozumie.
– Nie mam pojęcia, w jaki sposób sąd mógł poprowadzić paralelę między "nietrwałym" sięgnięciem przez jakiś skrypt na serwerze po wrzucone tam zdjęcie użytkownika i wpasowanie w schemat karty płatniczej (piszę "nietrwałym", bo przecież nikt tych plików nie zapisywał, prawda?) - przy świadomości, że skonstruowana w ten sposób reklama przeznaczona była tylko dla oczu owego użytkownika - z tezą, że brak zgody na takie wykorzystanie jego wizerunku czyni cały proceder bezprawnym (...) Bardzo chętnie napisałbym coś niedobrego o portalu Nasza Klasa ;-) ale naprawdę - w tym przypadku nie mogę – pisze Olgierd Rudak.
Olgierd Rudak zauważa, że przy podobnych założeniach można karać np. sklepy, które w ramach prezentacji możliwości sprzętu ustawiają kamery wymierzone w klientów, aby obraz z tych kamer pokazać w telewizorze.
Inne ciekawe pytanie stawia Piotr Waglowski w serwisie Vagla.pl:
Dla oceny sprawy ważne było, że użytkownik serwisu co prawda zgodził się na postanowienia regulaminu serwisu, ale (…) godził się na to wykorzystanie wyłącznie w celach społecznościowych, nie reklamowych. Ja się zastanawiam, czy zmiana redakcji regulaminu byłaby tu wystarczającym rozwiązaniem problemu świadczącego usługę drogą elektroniczną...
Sama Nasza Klasa nie chce odpowiadać na pytania, czy wyrok zmieni jej podejście do reklam lub wpłynie na regulamin. Przedstawiciele serwisu w takich słowach komentują wyrok:
Spółka oczywiście szanuje wyrok sądu I instancji. Powód oparł swoje powództwo na subiektywnych odczuciach odnoszących się do wizualizacji, wykorzystującej zdjęcie profilowe, pozostając jednak w błędnym przekonaniu, że jego wizerunek na tej wizualizacji ukazywał się również innym Użytkownikom portalu nk.pl, co w żadnym wypadku nie miało miejsca i co również potwierdził sąd I instancji. Spółka stoi na stanowisku, że zdarzenie to nie krzywdziło Powoda i tym samym brak jest jakichkolwiek podstaw do żądania na tej podstawie zadośćuczynienia. W związku z powyższym Spółka rozważa wniesienie środka odwoławczego. Pragniemy też podkreślić, że w swojej działalności Spółka zawsze kierowała się, kieruje i będzie kierować dobrem swoich Użytkowników.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|