O ACTA Dziennik Internautów pisał dość dużo. Jest to powstające właśnie międzynarodowe porozumienie antypirackie, wprowadzające sankcje karne. Z niewiadomych przyczyn treść negocjacji na temat ACTA trzymana jest w tajemnicy przed obywatelami, lecz mimo to uczestniczą w nich m.in. przedstawiciele amerykańskiego przemysłu rozrywkowego.

W negocjacjach w sprawie ACTA biorą udział przedstawiciele Unii Europejskiej, ale unijne instytucje nie chcą ujawniać żadnych dokumentów. Wzbudziło to już zaniepokojenie niektórych europosłów oraz Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich, który otwarcie skrytykował postawę unijnych negocjatorów.

>>> Czytaj: ACTA: jest kolejny przeciek i krytyka EDPS

Teraz kolejny krok podjęli europosłowie. Jak informuje grupa La Quadrature du Net, czterech członków PE przygotowało oświadczenie pisemne sprzeciwiające się ACTA. Autorzy oświadczenia to: Zuzana Roithova (Czechy, EPP), Stavros Lambrinidis (Grecja, S&D), Alexander Alvaro (Niemcy, ALDE) oraz Françoise Castex (Francja, S&D).

Zgodnie z funkcjonującymi w PE zasadami nie więcej niż pięciu posłów może przedstawić pisemne oświadczenie dotyczące kompetencji Unii Europejskiej, a niebędące przedmiotem trwającego w danej chwili procesu legislacyjnego.

Oświadczenia są drukowane w językach urzędowych i rozpowszechniane oraz umieszczane w rejestrze wraz z nazwiskami ich sygnatariuszy. Rejestr jest jawny i podczas sesji miesięcznych znajduje się przed wejściem do sali obrad, a w okresie pomiędzy sesjami miesięcznymi we właściwym miejscu wyznaczonym przez Kolegium Kwestorów.

Każdy poseł może złożyć swój podpis pod oświadczeniem wpisanym do rejestru. Jeśli pod oświadczeniem podpisze się większość członków Parlamentu, Przewodniczący informuje o tym Parlament i umieszcza nazwiska sygnatariuszy w protokole, a oświadczenie publikuje jako tekst przyjęty. Podpisy trzeba zebrać w ciągu trzech miesięcy od wpisania do rejestru.

>>> Czytaj: ACTA: MKiDN wyjaśnia polskie stanowisko

Oświadczenie przygotowane przez posłów w sprawie ACTA zawiera 7 punktów. Jego autorzy domagają się m.in.: sprawdzenia, jak ACTA może wpływać na europejskie prawo i udostępnienia opinii publicznej wszystkich dokumentów na temat negocjacji. Chcą także gwarancji, że operatorzy telekomunikacyjni nie będą odpowiadać za transmitowane przez siebie dane. Inne punkty oświadczenia dotyczą takich spraw, jak dostęp do leków oraz wolność słowa i ochrona praw podstawowych.

W zbieraniu podpisów można pomóc. Każdy z nas może wysłać e-mail do jednego z 49 polskich europosłów. Jeszcze skuteczniejszy jest telefon. Adresy europosłów znajdziemy na stronie Parlamentu Europejskiego. Dziennik Internautów również postara się o zdobycie ich opinii w tej sprawie.

Samo zwrócenie uwagi posłów na problem, jakim jest ACTA, może wiele dać.  Wywieranie wpływu na europosłów jest możliwe, o czym można było się przekonać w zeszłym roku, przed głosowaniem nad Pakietem telekomunikacyjnym w maju 2009 r.

Lepiej nie wysyłać listów szablonowych, ale własnymi słowami opisać problem. Istnieją obawy, że porozumienie ACTA ograniczy naszą prywatność lub dostęp do informacji. Może ono doprowadzić do wprowadzenia drakońskich przepisów, takich jak "prawo trzech ostrzeżeń". Jednocześnie to porozumienie powstaje w niezrozumiałej tajemnicy, mimo iż dopuszcza się do negocjacji organizacje reprezentujące szeroko pojęty "przemysł".

>>> Czytaj więcej o ACTA w DI