Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Dane Europejczyków wykonujących przelewy zagraniczne zapewne na razie nie dostaną się w ręce Amerykanów. Parlament Europejski nie zgodzi się na ich przekazywanie.

Wszystko wskazuje na to, że Parlament Europejski zagra na nosie unijnym rządom. Ministrowie 27 państw członkowskich wynegocjowali tymczasowe porozumienie, na mocy którego Stany Zjednoczone zyskają dostęp do danych Europejczyków wykonujących przelewy zagraniczne. Chodzi konkretnie o dostęp do bazy danych organizacji SWIFT, która rozlicza transakcje międzynarodowe - skupia ona około 8 tysięcy banków z 200 krajów i terytoriów.

Unijni posłowie mają jednak poważne wątpliwości, czy służby wywiadowcze USA powinny mieć dostęp do danych o przelewach wykonywanych przez obywateli Wspólnot Europejskich. Parlamentarna komisja ds. wolności obywatelskich zarekomendowała całemu Parlamentowi odrzucenie wypracowanego porozumienia - podaje BBC News. Są bowiem poważne wątpliwości co do tego, czy uda się zapewnić bezpieczeństwo danych, a także uszanować prywatność.

Sonda
Wykonujesz przelewy zagraniczne?
  • Tak
  • Nie
wyniki  komentarze

Parlament Europejski chce więc, by Komisja Europejska i unijne stolice wypracowały nowe porozumienie, które w szerszy i pełniejszy sposób zapewnią prywatność i bezpieczeństwo. Bez tego nie ma co liczyć na akceptację. Nie pierwszy zresztą raz PE stanął po stronie obywateli - głośna była jego walka o to, by odcinanie internautów od sieci możliwe było tylko w wyniku jasnej procedury sądowej.

>> Czytaj więcej: Pakiet telekomunikacyjny przyjęty - co z prawami internautów? 

Ponieważ porozumieniu w takiej formie przeciwni są nawet (zwykle proamerykańscy) chadecy, prawdopodobnym jest, że zostanie ono odrzucone. Będzie to niełatwy orzech do zgryzienia dla europejskich stolic - na mocy Traktatu z Lizbony PE zyskał bowiem uprawnienia decyzyjne, co miało nadać mu bardziej demokratyczny charakter i większy wpływ na decyzje podejmowane w ramach Unii Europejskiej. Parlament Europejski jest bowiem jedynym organem unijnym wybieranym w powszechnym głosowaniu.

Stany Zjednoczone zyskały dostęp do danych Europejczyków przetwarzanych przez SWIFT już w 2001 roku, niedługo po atakach na Nowy Jork i Waszyngton. Opinia publiczna dowiedziała się o tym jednak dopiero w 2006 roku.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *