"Przekłamane reklamy kuszą nas wszystkimi atutami konsoli Xbox 360. Nie wspominają jednak, że spora część tych atutów jest niedostępna w Polsce" – to słowa polskich użytkowników konsoli Microsoftu, którzy uruchomili akcję "Nie sprzedaję wybrakowanego produktu po pełnej cenie - nie kradnę". Jest to nawiązanie do działań Microsoftu, który ruszył z akcją przeciwko przerabianym konsolom.
reklama
Ostatnio dużo pisaliśmy w DI o przerabianiu konsoli w celu uruchamiania pirackich gier. Wspominaliśmy, że urządzenia te stają się coraz częstszym powodem interwencji policji. Pisaliśmy też o tym, że Microsoft zablokował dostęp do usługi Xbox Live osobom posiadającym przerobione urządzenia.
Microsoft również postanowił zwrócić uwagę na problem i uruchomił akcję "Nie przerabiam – nie kradnę". Mogło się wydawać, że akcji powinni przyklasnąć użytkownicy nieprzerobionych Xboksów, ale o dziwo stało się inaczej. Problem w tym, że polscy użytkownicy już teraz są traktowani jak piraci w innych krajach, tzn. nie mają dostępu do usługi Xbox Live.
Co więcej, graczy zirytowała wypowiedź Jakuba Mirskiego z Microsoft Polska, który stwierdził:
Związek piractwa na Xbox 360 z Xbox LIVE jest taki, że serwis ten jest dedykowany dla tych krajów, które mają dla Microsoft największy potencjał. Potencjał w dużym stopniu uzależniony jest od liczby sprzedanych gier. Mam nadzieję, że nasza akcja "Nie przerabiam - nie kradnę" przyczyni się do tego, że skala piractwa na Xboksie 360 w Polsce będzie mniejsza, co przybliży Microsoft do podjęcia decyzji o wprowadzeniu LIVE do naszego kraju. Czego wszystkim życzę.
Niektórzy odebrali powyższe słowa jako sugestię, że brak usługi Xbox Live w Polsce jest karą za piractwo. Przedstawiciel Microsoftu rzeczywiście przyznał, że może istnieć związek między stopą piractwa a dostępnością Xbox Live. Można jednak spytać, dlaczego "legalni" gracze mają odpowiadać za czyjeś piractwo?
Rozdrażnieni gracze uruchomili kontrakcję, która jest dostępna na stronie Kontrakcja.pl. Jej hasło przewodnie to "Nie sprzedaję wybrakowanego produktu – nie kradnę".
Na stronie akcji można poczytać o wszystkim, co irytuje polskich graczy. Przede wszystkim chodzi o brak dostępu do Xbox Live, co wiąże się z brakiem dostępu do wielu produktów. Graczy irytuje też sprzedawanie w Polsce gier okrojonych z pewnych funkcjonalności. Wreszcie denerwuje ich to, że Microsoft potrafi zachęcać ich do zakupu abonamentu Gold w Xbox Live i nawet ofiarować zdrapkę na ten abonament, ale właściwie graczom nie można mieć konta w Xbox Live.
Autorzy kontrakcji nie są przeciwni akcji Microsoftu i do piractwa nie zachęcają. Chcą po prostu zwrócić uwagę na to, że firma nie traktuje ich poważnie. Szkoda, bo ceny urządzeń Xbox i gier na tę konsolę nie należą do najniższych.
Dziennik Internautów spytał o tę sprawę przedstawicieli Microsoftu. Jakub Mirski w e-mailu dla DI stwierdził, że firma wciąż inwestuje w Polsce.
Od momentu naszego zaangażowania w Polsce systematycznie inwestujemy w ten rynek. Świadczą o tym choćby lokalizacje naszych gier (w tym momencie przetłumaczyliśmy na rodzimy język 16 tytułów), a także atrakcyjne promocje (specjalne zestawy konsoli i gier). Ewentualne wprowadzenie usługi Xbox Live to kolejny etap inwestycji i jest to decyzja o podłożu biznesowym, jej dotychczasowy brak nie jest żadną karą.
(...)
Pragnę zauważyć, że aby zagrać w grę przez Internet na konsoli Xbox 360, należy uiścić dodatkową opłatę za tzw. złoty abonament w usłudze Xbox Live, który jest przepustką do sieciowego grania. Kupno samej gry nie daje nam automatycznej możliwości grania online
Widać więc, że Microsoft nie uważa sprzedawanego w Polsce produktu za wybrakowany. Jakub Mirski dodał jednak, że docenia siłę społeczności Xbox 360, czego dowodem są oficjalne zloty i dyskusje na forach. Dlatego przedstawiciele Microsoftu zwrócili się z prośbą o kontakt z organizatorami akcji i zaplanowali wspólną telekonferencję.
Na koniec warto dodać, że ograniczenia dla osób z Polski da się obejść. Wystarczy podać fałszywe dane przy rejestracji. Jest to złamanie regulaminu usługi, więc konto z całym dorobkiem może zostać usunięte. Mimo to gracz z takim kontem jest na stronach usługi w języku polskim zachęcany do zakupu abonamentu Gold. Złośliwi mogliby powiedzieć, że sam producent uczy swoich klientów pokątnego obchodzenia problemów.
Po wspomnianej telekonferencji organizatorzy kontrakcji i Microsoftu wydali wspólne oświadczenie, poniżej przytaczamy je w całości.
Po odbyciu telekonferencji w dniu 20.01.2010 r. obie strony doszły do porozumienia i podjęcia wspólnych kroków zmierzających do polepszenia sytuacji polskich graczy korzystających z konsoli Xbox 360.
Organizatorzy akcji, którzy opowiadają się za wprowadzeniem usługi Xbox Live do Polski, postanowili w geście dobrej woli zmienić adres strony internetowej www.kontrakcja.pl na www.wewantlive.com, aby jasno i wyraźnie podkreślić, że popierają intencje antypirackiej akcji www.nieprzerabiam-niekradne.pl. Zmiana adresu strony nastąpi w możliwe szybkim terminie. Jednocześnie autorzy akcji chcą podkreślić, że oficjalny brak usługi Xbox Live nie może służyć jako usprawiedliwienie piractwa i przerabiania konsoli, dodatkowo wskazują, że wprowadzenie Xbox Live do Polski będzie najskuteczniejszym narzędziem walki z tym problemem.
Podczas rozmowy strony wyjaśniły sobie sposób, w jaki centrala Microsoft podejmuje decyzje odnośnie wprowadzenia usługi Xbox Live. Piractwo, wpływające na sprzedaż gier, jest problemem w ocenie potencjału Polski pod tym względem, ale dotychczasowy brak Xbox Live nie jest żadną bezpośrednią reakcją na ten problem, jak zostało to zinterpretowane.
Polski oddział firmy Microsoft zajmujący się Xbox 360 zobowiązał się do przekazania postulatów polskich graczy w sprawie Xbox Live bezpośrednio do osób odpowiedzialnych za usługę Xbox Live, którzy pracują w centralnym oddziale Microsoft oraz do przekazania odpowiedzi centrali na powyższe zagadnienia (będą one dotyczyć m.in. sprawy zniesienia blokad regionalnych na niektóre gry i dodatki z Xbox Live Marketplace, a w dalszej perspektywie pełnego wprowadzenia usługi Xbox Live do Polski). Polski oddział Microsoft zobowiązał się do przekazania odpowiedzi w ciągu 30 dni od daty ich nadesłania. Dodatkowo raporty dotyczące kolejnych działań polskich graczy zaangażowanych w inicjatywę będą systematycznie przesyłane do centralnego oddziału Microsoft.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|