W II kwartale br. cyberprzestępcy włączyli do botnetów 14 mln maszyn, o 16% więcej niż w ubiegłym kwartale. Oznacza to, że każdego dnia zostaje zainfekowanych średnio 150 tys. komputerów - wynika z najnowszego raportu McAfee.
Największą aktywność botnetów odnotowała Korea Południowa - liczba nowo zarażonych komputerów wzrosła w tym kraju o 45% (choć w skali świata stanowi to tylko 3,8%). Jak podaje McAfee, na początku lipca botnety te posłużyły do przeprowadzenia ataków DDoS na strony internetowe Białego Domu, Nowojorskiej Giełdy Papierów Wartościowych oraz rządu Korei Południowej.
W niechlubnym zestawieniu krajów z największym przyrostem zainfekowanych maszyn przodują Stany Zjednoczone, w których powstało 15,7% nowych komputerów-zombie. Kolejne miejsca w rankingu przypadły Chinom (9,3%) i Brazylii (8,2%). Do pierwszej dziesiątki załapały się jeszcze Rosja, Niemcy, Włochy, wspomniana już Korea Południowa, Indie, Wielka Brytania i Hiszpania.
Liczba komputerów w botnetach wciąż rośnie, dlatego twórcy szkodliwego oprogramowania zaczęli udostępniać swoje aplikacje jako usługi dla kontrolujących je osób. Programy takie, jak Zeus - łatwe w użyciu narzędzie do tworzenia koni trojańskich, sprawiają, że opracowywanie i rozpowszechnianie złośliwych kodów staje się coraz prostsze.
Do najczęściej wykrywanych szkodników należą jednak aplikacje infekujące pliki automatycznego startu różnego typu nośników (w tym przenośnych pamięci USB). Osławiony Conficker może poszczycić się czterokrotnie mniejszą liczbą odnotowanych ataków. Jak obliczyli analitycy firmy McAfee, w ciągu 30 dni szkodliwe oprogramowanie wykorzystujące autostart zaraziło ponad 27 mln plików.
Rozszerzanie się botnetów jest natomiast głównym powodem rosnącej liczby niechcianych wiadomości, które stanowią już 92% poczty elektronicznej. Ilość spamu o 20% przekroczyła dotychczasowy rekord i wzrasta każdego miesiąca o ok. 33%. Oznacza to, że liczba e-maili kwalifikowanych jako spam zwiększa się codziennie o ponad 117 miliardów.
W rankingu krajów rozsyłających najwięcej spamu tradycyjnie pierwsze miejsce zajmują Stany Zjednoczone - pochodzi stamtąd 25,5% niechcianych wiadomości. Na podium znalazły się jeszcze Brazylia (9,8%) i Turcja (5,8%). Polska uplasowała się na 5. miejscu (4,9%), podczas gdy ubiegłym kwartale zajmowała 10. pozycję (1,8%). Warto w tym miejscu przypomnieć, że w zestawieniu największych spamerów świata, które przygotowała firma Sophos, nasz kraj ulokował się na 8. miejscu.
Raport na temat cyberzagrożeń w II kwartale br. można znaleźć na stronie firmy McAfee (PDF).
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*