Udostępnienie Windowsa bez IE nie wystarczy, aby przywrócić konkurencję na rynku przeglądarek – uważa Hakon Wium Lie, przedstawiciel firmy Opera Software. Rzeczywiście można odnieść wrażenie, że powtarza się sytuacja z 2005 roku, kiedy to Microsoft udostępnił nikomu niepotrzebny system Windows XP N.
reklama
W DI pisaliśmy już o tym, że najnowszy system operacyjny Microsoftu będzie dostępny w Unii Europejskiej bez przeglądarki Internet Explorer 8. Jest to efekt postępowania Komisji Europejskiej, która stwierdziła, że łączenie przeglądarki internetowej z systemem operacyjnym jest niekorzystne dla konsumentów oraz konkurencji. Skargę w tej sprawie pod koniec 2007 roku złożyła norweska Opera.
Dyrektor ds. technicznych w firmie Opera Software skomentował ten krok Microsoftu dla agencji Reuters.
- Nie sądzę, aby to, co ogłosił Microsoft, miało przywrócić konkurencję (...) To oznacza, że dominująca pozycja Microsoftu będzie trwała – mówił Hakon Wium Lie, dodając, że Microsoft powinien udostępnić system z kilkoma przeglądarkami, dając wybór użytkownikom.
Microsoft zmienił więc stanowisko, jeśli chodzi o integrację przeglądarki internetowej z systemem. Wcześniej firma utrzymywała, że jest to konieczne. Teraz może być inaczej, ale koncern nadal unika sytuacji, w której IE mógłby być przez jego klientów bezpośrednio porównany z produktami konkurencji.
Historia się powtarza - Windows XP N
Trudno nie odnieść wrażenia, że Microsoft znalazł dobry sposób na odpieranie zarzutów antymonopolowych Komisji Europejskiej przy jednoczesnym zachowywaniu swojej pozycji. Tym sposobem są właśnie okrojone produkty.
Wcześniej Komisja Europejska zarzucała firmie z Redmond nadużywanie pozycji dominującej poprzez wiązanie systemu operacyjnego z odtwarzaczem Windows Media Player. W roku 2005 Microsoft niby zaprzestał tej praktyki, udostępniając system XP N pozbawiony wspomnianego odtwarzacza.
System XP N nie był tańszy od systemu z odtwarzaczem, więc nic dziwnego, że nikt nie widział powodu, aby go kupować. Teraz może być podobnie. Microsoft wprowadzi "na odczepnego" okrojoną wersję systemu, która nie będzie nikomu potrzebna. Jeśli takie rozwiązanie zadowoli regulatorów z Brukseli, można zwątpić w sensowność prowadzonych przez nich postępowań.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*