Czy Zjednoczone Królestwo podąży drogą wskazaną przez Francję? Zaczynają się tego domagać organizacje reprezentujące interesy przemysłu rozrywkowego. Rząd nie mówi "nie".
reklama
The Strategic Advisory Board for Intellectual Property (SABIP) szacuje, że brytyjska gospodarka traci rocznie kilkadziesiąt miliardów funtów z powodu działań osób pobierających pliki w sieciach P2P. Zbadali oni tylko jedną z tego typu sieci i okazało się, że jednego dnia podłączonych było do niej 1,3 miliona osób, które w ciągu roku mają dostęp do materiałów o wartości nawet 12 miliardów funtów.
Wątpliwym jest jednak twierdzenie, że sam fakt, iż posiada się dostęp do plików o takiej wartości, powoduje automatycznie straty twórców muzyki czy programów. Ponadto amerykański sąd stwierdził w zeszłym roku, że nie każde pobranie pliku oznacza automatycznie stratę dla osób posiadających do niego prawa autorskie. Nie można bowiem z całą pewnością stwierdzić, że w przypadku, gdyby sieci P2P nie istniały, do danego zakupu by jednak doszło.
Brytyjski minister do spraw własności intelektualnej – David Lammy – stwierdził, że raport SABIP daje obraz tego, jakie straty ponosi rokrocznie gospodarka Zjednoczonego Królestwa. Dodał jednak, że problem ochrony własności intelektualnej nie jest jedynie problemem jego kraju i musi być zwalczany na poziomie międzynarodowym. Do tej pory rząd stał na stanowisku, że nie będzie ścigał Brytyjczyków, którzy nielegalnie pobierają z internetu pliki.
Zwiększa się jednak presja przedstawicieli przemysłu rozrywkowego. Jak podaje serwis BBC News, dziewięć organizacji, broniących interesów wytwórni i producentów oprogramowania, zwarło szyki ze związkami zawodowymi celem zmuszenia rządu do przyjęcia nowych rozwiązań prawnych. Domagają się oni odłączania osób notorycznie pobierających pliki z sieci. Podobne rozwiązania obowiązują od niedawna we Francji.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*