Kolejny zwrot w procesie Jammie Thomas, oskarżonej i skazanej za udostępnianie plików. Adwokat pani Thomas twierdzi, że jego klientka nie płaci rachunków - jej dług urósł do 130 tysięcy dolarów - i grozi odejściem.
reklama
Na początku października 2007 roku Jammie Thomas, jako pierwsza osoba w Stanach Zjednoczonych, została uznana winną dzielenia się plikami muzycznymi i skazana na karę grzywny w wysokości 222 tysięcy dolarów. Wniesiona apelacja od wyroku przyniosła skutek, gdyż rok później sąd unieważnił proces i nakazał jego powtórzenie. Głównym powodem było oświadczenie sędziego, który przyznał, że wydał przysięgłym błędną instrukcję.
RIAA, reprezentująca poszkodowane wytwórnie muzyczne, złożyła w październiku 2008 roku zażalenie na tę decyzję, jednak nie zostało ono uwzględnione. Proces ma rozpocząć się 15 czerwca. Może się jednak okazać, że dojdzie do kolejnego opóźnienia, gdyż pojawiły się problemy natury finansowej - podaje serwis Ars Technica.
Adwokat pani Thomas-Rasset - Briad Toder - twierdzi, że jest ona mu winna 130 tysięcy dolarów tytułem poniesionych kosztów i wynagrodzenia. Dodaje, że kwota ta może znacząco wzrosnąć, gdy proces rozpocznie się ponownie. Toder próbował już wcześniej wycofać się z reprezentowania Amerykanki, jednak sąd się na to nie zgodził. Tym razem może na to zezwolić.
Adwokaci RIAA nie mają nic przeciwko wycofaniu się adwokata pani Thomas-Rasset, jednak domagają się, by proces rozpoczął się zgodnie z planem, pomimo że w takich przypadkach zwyczajem jest odroczenie do czasu wyznaczenia kolejnego obrońcy.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*