W ostatnim czasie różnym oszustom udało się oszukać setki internautów na "sprzedaży" telewizorów przez internet. Policja już ich zatrzymała. W obydwu przypadkach scenariusz oszustwa był podobny. Oszuści najpierw budowali reputację sklepu w porównywarkach, a potem zachęcali niskimi cenami.
reklama
DAN-POL - sklep recydywisty
W ubiegłym tygodniu serwis Alert24.pl donosił o podejrzanym sklepie DAN-POL, prowadzonym przez Damiana O. na stronie www.lcd-agd.pl. Sklep mógł wzbudzać zaufanie. W jednej z polskich porównywarek posiadał kilkanaście pozytywnych opinii. Bardziej uważni internauci mogli dostrzec, że opinie te były świeże i wystawiono je w ciągu kilku dni.
Jak podaje policja, Damian O. mógł oszukać 300 osób. Do organów ścigania zgłosiło się przynajmniej kilkanaście z nich. Oszust został już zatrzymany przez funkcjonariuszy z Zielonej Góry.
Z informacji policji wynika, że n przełomie listopada i grudnia oszust zorganizował kuszącą obniżkę cen oferowanego sprzętu. Na tę ofertę odpowiedziało kilkaset osób z całej Polski, które wpłacały pieniądze za telewizory, średnio 3-4 tys. zł.
Gdy oszustwo wyszło na jaw Damian O. zaczął się ukrywać. W ogóle nie wychodził z kryjówki a kolega dowoził mu jedzenie i prasę. W wyniku podjętych działań po kilku dniach od pierwszego zgłoszenia, policjanci zatrzymali podejrzanego w wynajmowanym mieszkaniu w Zielonej Górze. Mężczyzna był już spakowany i szykował się do wyjazdu w inny rejon kraju. Przypuszczalnie chciał zmienić tożsamość i dokumenty, a za zarobione pieniądze rozpocząć nowe życie w innej części Polski.
Policjanci ustalili, że Damian O. dodatkowo wyłudził także towary na odroczony termin płatności z kilku hurtowni na terenie Zielonej Góry. Straty powstałe w wyniku jego działalności mogą sięgać 600 tys. zł. Sprawa jest rozwojowa. Mężczyźnie przedstawiono zarzut oszustwa za co grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Wymiar kary może być zaostrzony ponieważ Damian O. działał w warunkach recydywy oraz w przerwie w odbywaniu kary pozbawienia wolności.
Dwóm innym osobom w tej sprawie przedstawiono zarzuty prania brudnych pieniędzy. Grozi im kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
OskarMedia – prezes "wyrośnięty gimnazjalista"
Policja zajęła się również sprawą sklepu OskarMedia. Informacje na jego temat da się znaleźć na kilku forach internetowych. Klienci sklepu skarżyli się, że pomimo przelania kilku tysięcy złotych wciąż czekają na swoje telewizory. Warto tu dodać, że z czasem sklep założył nową stronę – nando.pl - i oszukiwał dalej.
Również ten sklep promowany był w porównywarkach. W jego profilu dodano wiele pozytywnych komentarzy. Jak podaje Alert24.pl dnia 11 grudnia zdenerwowani klienci odwiedzili siedzibę firmy Upward Financial Communication, która zarządzała sklepem.
W firmie nie było prezesa. Klientom udało się skontaktować z nim telefonicznie. Ten wytłumaczył, że konto bankowe zablokowała mu prokuratura i nie ma on dostępu do pieniędzy. Dodał, że jest w prokuraturze aby sprawę wyjaśnić (prokuratura tego nie potwierdziła).
Prezes obiecał zjawić się w firmie i tak zrobił. Był to młodzieniec wyglądający jak gimnazjalista. Obiecał, że pieniądze odda w środę. Chciał wyjść, ale klienci mu nie pozwolili. Przyjazd policji skończył się zatrzymaniem prezesa i dwojga jego pracowników. Informacje na ten temat podała już oficjalnie policja. Po przedstawieniu zarzutów zatrzymanemu prezesowi, prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego oraz policyjny dozór.
Według policji prezes Upward - 19-letni Michał B. - mógł oszukać nawet 2 tys. osób. Funkcjonariusze proszą poszkodowanych o to, aby zgłaszali oszustwa. Postępowanie prowadzi Komenda Powiatowa Policji Warszawa Zachód, ale oszustwo można zgłosić w każdym komisariacie.
Policja będzie też sprawdzać, czy przypadkiem obaj opisani oszuści nie należą do jednej szajki, która przeprowadza podobne oszustwa.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|