- Czy moglibyście rozwiązać na łamach DI nurtującą pewnie wiele osób sprawę linkowania do utworów chronionych prawami autorskimi? Czy jest to nielegalne w Polsce? - zapytał w liście do redakcji jeden z naszych Czytelników. Poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie prawnika.
reklama
Do redakcji Dziennika Internautów trafiło zapytanie od właściciela serwisu internetowego, który publikuje na swojej stronie m.in. linki do multimediów. Autor listu podkreśla: Bezpośrednio (nielegalnie) nie umieszczam multimediów na żadnych stronach portalu. Nie ma jednak pewności, czy polskie prawo zezwala na linkowanie do utworów chronionych prawem autorskim oraz sieci P2P.
- W różnych krajach prawnie wygląda to inaczej - pisze Czytelnik, zastanawiając się, czym to jest uwarunkowane, jeśli samo linkowanie jest legalne. Dziennik Internautów zwrócił się z prośbą o komentarz do prawnika Olgierda Rudaka, redaktora naczelnego Lege Artis. Otrzymaliśmy następującą odpowiedź:
W zasadzie trudno jest odpowiedzieć na takie pytanie więcej niż jednym słowem: nie, polskie prawo nie zakazuje linkowania do rozpowszechnionych utworów, nawet jeśli utwory zostały rozpowszechnione z naruszeniem warunków licencyjnych.
Moim zdaniem na linkowanie nie można nawet patrzeć przez pryzmat dozwolonego użytku, ponieważ dozwolony użytek wiąże się z korzystaniem z utworu, natomiast linkując coś nie korzystamy z niego (zakładam, że mówimy o klasycznym hiperlinku).
Linkując nie cytujemy, nie zwielokrotniamy, nie wprowadzamy do obrotu kopii, nie udostępniamy egzemplarzy utworów, nie wykonujemy wreszcie utworu.
Zdarza się niekiedy, iż administratorzy serwisów zaznaczają na swoich stronach, iż linkowanie do ich treści dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zezwolenia serwisu. Jednak niezastosowanie się do tego życzenia nie skutkuje po stronie linkującego żadną odpowiedzialnością, zastrzeżenie takie nie wynika bowiem z przepisu prawa ani też z zawartej umowy.
Nie mają także uzasadnienia ew. pretensje osób, którym przysługują autorskie prawa majątkowe do tych utworów, odnoszące się do linkowania do ich dzieł. W każdym bowiem przypadku odpowiedzialność może ponosić wyłącznie osoba, która dopuściła się rozpowszechniania utworu z naruszeniem warunków licencyjnych bądź ustawy.
Zachęcamy Czytelników do wyrażenia własnej opinii na dany temat w komentarzach lub w listach do redakcji.
AKTUALIZACJA - 22.10.2008
Jak w komentarzach odnotował jeden z naszych Czytelników, całkiem inną opinię nt. linkowania do utworów chronionych prawem autorskim można znaleźć na stronie projektu Ale Media Polska. W artykule pt. Legalni wyjaśniają: Nieprawdziwe klauzule można przeczytać:
Twórcy serwisu umieszczając w nim pliki multimedialne, ponoszą odpowiedzialność z tytułu rozpowszechnienia utworu bez wymaganych uprawnień. Jeśli twórcy serwisu na jego łamach dystrybuują odnośniki do innych stron z plikami audio/video (umieszczonymi tam bez wymaganych zezwoleń), są odpowiedzialni zgodnie z zasadą, że "jeśli dysponent "odsyłającej" strony www ma świadomość, że na stronie, do której odsyła, zawarta jest bezprawna treść (np. naruszająca prawo autorskie), wówczas nieusunięcie odnośnika może być źródłem jego odpowiedzialności, w szczególności za czyn realizowany w postaci pomocnictwa." (J. Barta, R. Markiewicz "Prawo autorskie i prawa pokrewne").
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*