Co dla nas jest codziennością, dla nich było niedostępne. Zmieniło się wraz z przybyciem amerykańskiego astronauty.
Może trudno w to uwierzyć, ale pracujący na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej astronauci nie mieli do tej pory dostępu do internetu w takim znaczeniu, w jakim my się możemy nim cieszyć. Owszem, mogli wysyłać maile, ale tylko do Centrum Kontroli Lotów w Houston. Możliwe też były rozmowy via IP z rodziną. Teraz jednak to się zmieniło.
Wszystko za sprawą astronauty Timothy'ego Creamera, który przybył na Stację dopiero miesiąc temu w ramach 5-miesięcznej misji. Od tego czasu intensywnie pracował nad ustanowieniem stałego połączenia internetowego z Ziemią. Jego wysiłki przyniosły spodziewane efekty. Przebywający na Stacji astronauci mają teraz do dyspozycji laptopa, za pośrednictwem którego łączą się z komputerem stacjonarnym w Houston i dalej z internetem.
Astronauci mają na Twitterze swoje konta, wpisy na nich publikowane były jednak za pośrednictwem Houston. Teraz mogą już sami je tam umieszczać. Oto pierwszy z nich: "We r now LIVE tweeting from the International Space Station -- the 1st live tweet from Space! :) More soon, send your ?s".
NASA spodziewa się, że podniesie to morale załogi. Długie przebywanie w tego typu warunkach może negatywnie wpłynąć na psychikę. Możliwość korzystania z internetu może poprawić samopoczucie astronautów i ich efektywność w pracy - podaje agencja AP.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|