Czy to wstęp do sprzedaży serwisu? Oficjalnie informacji tych nikt nie potwierdza, podobno jednak News Corp. nosi się z takim zamiarem. Zapewne skorzysta na tym finansowo. Ucierpieć może jednak wizerunek.
reklama
Rynek serwisów społecznościowych nie dla wszystkich jest tak łaskawy, jak dla Facebooka czy też rodzimej Naszej Klasy. Należący do koncernu medialnego News Corp. MySpace ogłosił właśnie zamiar zwolnienia około 500 pracowników, czyli 47 procent załogi - podaje agencja Reuters. Tak drastyczne cięcia to jeden z kroków ku poprawie sytuacji finansowej serwisu. Właściciel rozważa bowiem kilka opcji odnośnie jego dalszej przyszłości, łącznie ze sprzedażą.
MySpace jeszcze w 2008 roku był zdecydowanym liderem rynku, jego pozycja wydawała się niezagrożona. W kolejnym roku rozmawiał z Facebookiem, jak równy z równym, dzisiaj zdaje się przed nim kapitulować. Serwisowi brak pomysłu na wyróżnienie się spośród innych, podobnych mu projektów.
Wprowadzane w ostatnim czasie zmiany w MySpace zdają się nie przynosić spodziewanych efektów. Liczba odwiedzających serwis jest około 2,5-krotnie niższa w porównaniu z konkurencyjnym Facebookiem. Ten drugi, według ostatnich wycen, wart jest już blisko 50 miliardów dolarów i nie widać końca tego wzrostu. FB powoli staje się synonimem serwisu społecznościowego. Niebagatelne znaczenie ma fakt, że korzysta z niego już ponad pół miliarda osób.
News Corp. kupił MySpace'a w roku 2005. Zapłacił za serwis 580 milionów dolarów. Sześć lat później MySpace wart jest zapewne znacznie więcej - transakcja nie byłaby więc prawdopodobnie niekorzystna dla koncernu. Z drugiej jednak strony jego sprzedaż byłaby swoistym przyznaniem się do porażki.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*