Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Muzea to nie tylko dostojne gmachy wypełnione eksponatami, których nie wolno dotykać. Coraz częściej starają się one dotrzeć do zainteresowanych przez internet. W Wielkiej Brytanii zapłaciło za to państwo.

Brytyjskie muzea stanowią nie tylko centra kulturalne oraz skarbnice historii i wiedzy, ale pełnią także funkcje towarzyskie. Są częstymi miejscami spotkań. Rokrocznie odwiedzane są nie tylko przez miliony turystów, ale także przez zwykłych mieszkańców. Kosztem 1,5 miliona funtów powstał projekt The National Museums Online Learning, którego celem jest połączenie muzeów w sieć oraz przybliżenie ich internautom.

W przeciwieństwie bowiem do zdecydowanej większości polskich muzeów, brytyjskie idą z duchem czasu i zdają sobie sprawę, że tylko atrakcyjna forma przekazu przyciągnie kolejnych turystów. Ponieważ korzystają z nich także zwykli mieszkańcy, muzea postanowiły wyjść naprzeciw ich oczekiwaniom i stworzyć coś na wzór serwisów społecznościowych.

Jednym z elementów startującego w tym tygodniu projektu jest wyszukiwarka, która pozwoli zapoznać się z materiałami na dany temat ze wszystkich współpracujących placówek. Każdy zainteresowany zyska dostęp do zdjęć, tekstów czy nagrań wideo. Wokół poszczególnych dzieł sztuki powstaną także swoiste "grupy tematyczne", w ramach których będzie można dzielić się swoimi wrażeniami i wymieniać opinie.

W projekcie biorą udział British Museum, Victoria and Albert Museum, National Portrait Gallery, Natural History Gallery, the Tate, the Wallace Collection, Royal Armouries, Sir John Soane's Museum oraz Imperial War Museum - informuje serwis BBC News.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: BBC