Cena rządowych działań w social media nie może być już liczona w tysiącach złotych. Ministerstwo Spraw Zagranicznych przeznaczy miliony na działania w tym zakresie.
reklama
Wspominałem już kiedyś w Dzienniku Internautów, że próbuję oszacować koszty "rządowego Facebooka". Pod tym pojęciem rozumiem nie tylko Facebooka, ale ogólne koszty wydawane przez instytucje rządowe na social media. Złożyłem w związku z tym wiele wniosków o dostęp do informacji publicznej i urzędnicy czasem mi odpowiadają, ale częściej odwlekają termin odpowiedzi lub w ogóle starają się udawać, że nie dostali pytań. Często też odpowiedź sprowadza się do tego, że nie da się oszacować kosztów, bo nikt ich nie liczy.
Do tej pory sądziłem, że "rządowy Facebook" może pochłaniać setki tysięcy złotych, ale równie dobrze mogą to być miliony. Tak przynajmniej wynika z doniesień serwisu Niezależna.pl, który dowiedział się, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych ma przeznaczyć 2,49 mln zł na działania PR i promocję Polski w serwisach społecznościowych.
Rzecznik MSZ potwierdził dla Dziennika Internautów, że koszt umowy to 2.498.506,38 złotych brutto. Ma ona trwać do grudnia br.
Już 17 kwietnia MSZ rzeczywiście poinformował o wyborze oferty w przetargu na Przygotowanie koncepcji i realizację działań komunikacyjnych (PR + media społecznościowe) w ramach kampanii wizerunkowej Polski za granicą w 2014 r. Przetarg wygrało konsorcjum firm Profile oraz FleishmanHillard.
- Rok 2014 będzie kluczowym momentem dla popularyzacji marki Polska na świecie. Szereg okrągłych rocznic związanych z najnowszą historią Polski (...) stanowi szczególną okazję do spotęgowanych działań bazujących na pozytywnym wydźwięku tych rocznic celem wzmocnienia wizerunku Polski poprzez przedstawienie zagranicznej opinii publicznej naszego kraju i jego sukcesów - czytamy w ogłoszeniu o zamówieniu.
Ze wspomnianego wyżej ogłoszenia wynika, że zamówienie obejmuje przygotowanie koncepcji działań PR oraz działań w social media, a także realizację działań z koncepcji i jej ewaluację. W jej ramach mają być wykorzystane także portale MSZ, ambasad i te promujące Polskę. Ponadto wykorzystane mają być liczne oficjalne profile MSZ, których listę znajdziemy w dokumencie z dodatkowymi informacjami. Oto one.
Założę się, że nie mieliście pojęcia, iż samo MSZ ma tak dużo "oficjalnych kont". Można to chyba nazwać "biegunką społecznościową". Oczywiście utrzymanie każdego z nich wymaga ludzkiej pracy, za którą płacą podatnicy.
Wyjaśnijmy sobie jedną rzecz. Nie twierdzę, że usługi kupione przez MSZ nie są warte 2,5 mln zł. Dobrze wiem, że obszernej kampanii nie może zrobić stażysta po godzinach.
Zapewne te usługi mają wysoką cenę. Na świecie jest jednak wiele innych towarów i usług o wysokiej i uzasadnionej cenie. To jednak nie znaczy, że instytucje publiczne muszą te usługi kupować. Musimy zadać tu pytanie, czy polskim obywatelom naprawdę potrzebne jest tak wiele kosztownych kont MSZ w social media? Zauważcie, że w dzisiejszych czasach firmy zaczynają rozważać opłacalność inwestycji w Facebooka, a tymczasem MSZ chce wydać na social media mnóstwo pieniędzy.
Pisałem już w DI o tym, że rządowe social media to worek problemów. Wcale nie służą one przejrzystości, bo informacje o działaniach jednej instytucji są rozbite na wiele kanałów. Co więcej, pracownicy tych instytucji do tego stopnia są zajęci social media, że przestają odpowiadać na pytania dziennikarzy, nie mają czasu na udostępnianie informacji publicznej obywatelom, nie mają czasu na aktualizację stron BIP.
W epoce social media obywatel jest stawiany przed dziwnym wyborem - albo będzie korzystał z
social media (konkretnie z serwisów promowanych przez rząd), albo nie dowie się wszystkiego. Co więcej, social media najczęściej zaoferuje PR-ową papkę zamiast rzetelnej informacji, a PR-owa papka nie jest tania.
Tekst archiwalny na podobny temat: Strona MSZ za miliony złotych
Uwaga: Tekst był modyfikowany. Dodano informację od rzecznika MSZ
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
Twórcy Adblock Plus proponują serwisom odblokowanie reklam za pieniądze? Jak to jest?
|
|
|
|
|
|