Microsoft ma zdecydowanie zmienić swoją strukturę, aby osiągnąć "funkcjonalną spójność". Często mówiono, że firmie coś takiego by się przydało.
Kara Swisher z AllThingsD dowiedziała się od własnych źródeł, że Microsoft szykuje się do wielkiej reorganizacji, o której firma ma zamiar poinformować publicznie w ten czwartek.
Szef Microsoftu Steve Ballmer ma zamiar zorganizować firmę wokół konkretnych usług, programów i urządzeń. Dzięki temu przedsiębiorstwo ma bardziej oszczędnie dysponować swoimi siłami, będzie unikało dublujących się zdań i osiągnie "spójność funkcjonalną".
Oczywiście musi to oznaczać zmiany personalne. Z dotychczasowych doniesień wynika, że większą władzę mogą uzyskać m.in Tony Bates (odpowiedzialny za Skype'a), Satya Nadella (serwery i usługi biznesowe), Terry Myerson (Windows Phone) oraz Julie Larson-Green, jedna z dwóch kobiet odpowiedzialnych za Windowsa (zob. AllThingsD, Aiming for “Functional Coherence,” Mulling a Different P&L and With Advice From Ford CEO, Microsoft Restructuring Set for Thursday).
Właściwie nikt nie ma wątpliwości, że reorganizacja Microsoftu jest konieczna. Firma przez lata rozbudowywała swoją strukturę, tracąc na elastyczności. Stało się to nawet tematem żartów, czego przykładem jest poniższy satyryczny rysunek, przedstawiający struktury różnych firm. Microsoft nie bez powodu prezentowany jest jako zestaw zwalczających się kręgów, z których każdy tworzy hierarchię.
Nie jest to pierwszy raz, gdy mówi się o koniecznej reorganizacji Microsoftu i podaje się przepisy, jak to zrobić. Już w roku 2011 pojawiały się głosy, że obecny szef Steve Ballmer powinien odejść. Wskazywano nawet kandydata na jego następcę, jakim miał być Steven Sinofsky.
Mówiono, że Sinofsky będzie "drugim Jobsem". Miał sprawić, że firma skupi się na produktach, uprości swoją strukturę i będzie obsadzać wyższe stanowiska ludźmi ze świata technologii, nie biznesu. Ta wizja nie została zrealizowana, bo Sinofsky odszedł z Microsoftu.
Pytanie tylko, czy planowana teraz reorganizacja naprawdę rozrusza Microsoft? To prawda, że struktura firmy ma znaczenie, ale jak zauważył Bill Gates, problemem Microsoftu była nie tyle opieszałość, co błędna filozofia. Ballmer śmiał się kiedyś z iPhone'a, z powodu ceny i braku klawiatury. Wydaje się też, że Microsoft zbyt długo ignorował Androida i znaczenie dostępności aplikacji na różnych platformach, ale to też się zmienia.
Czytaj: Apple TV rusza w ślady Xboksa. Czy to jest wielka wizja Cooka?
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
Future of Copyright 2.0 - konkurs, crowdfunding i darmowa kultura w jednym
|
|
|
|
|
|