Wczoraj firma Microsoft ogłosiła rekordowe przychody za II kwartał obrachunkowy, wynoszące 19,02 mld USD. Oznacza to 14% wzrostu w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego. Zysk operacyjny i zysk netto wyniosły odpowiednio 8,51 mld oraz 6,66 mld USD, co oznacza wzrost o 43% i 60%.

Nie ma wątpliwości, że to bardzo zadowalające wyniki. Microsoft w kwietniu ub.r. poinformował o pierwszym w historii spadku wyników sprzedaży. W II kwartale kalendarzowym wyniki nadal były słabe, a w III kwartale można było mówić, że "widać niewielką poprawę".

W tym roku Microsoft starał się racjonalizować wydatki, ale to nie wszystko. Przedstawiciele firmy nie ukrywają, że najnowsze wyniki są zasługą "wyjątkowego zapotrzebowania na Windows 7". COO Kevin Turner dodał, że to rekordowy kwartał dla działów odpowiedzialnych za Windows. Nowy system przyjął się dobrze zarówno u konsumentów indywidualnych, jak i w biznesie.

>>> Czytaj: Windows 7 znacznie lepiej od Visty

Na wyniki finansowe Microsoftu w przyszłości dobrze może wpłynąć premiera Office 2010. Z drugiej strony Microsoft musi się liczyć z rosnącą konkurencją na rynku programów biurowych, także ze strony aplikacji webowych. W komunikacie dotyczącym najnowszych wyników i oczekiwań uwzględniono takie czynniki ryzyka, jak zagrożenia dla modelu biznesowego Microsoftu i rosnąca konkurencja.

Microsoft zaczął się również obawiać nie tylko o możliwości ochrony swojej własności intelektualnej, ale także o roszczenia ze strony innych posiadaczy własności intelektualnej. Czyżby nauczka z przypadku Worda?

>>> Czytaj: Wyrok w sprawie Worda podtrzymany

Firma obawia się także opóźnień we wdrażaniu nowych produktów i przerw w dostawach usług dla konsumentów.

Generalnie można odnieść wrażenie, że teraz Microsoft mimo dobrych wyników nie stawia się w pozycji niekwestionowanego lidera na rynku, któremu nic nie może zagrozić. Przedstawiciele firmy coraz odważniej przyznają, że Windows Vista był porażką i widać to szczególnie w porównaniach do Windows 7. Microsoft jakby przyznawał, że konsumenci nie muszą polegać tylko na jego produktach i czasem będzie musiał zadbać o ich względy.