24 marca 2004 roku Komisja Europejska stwierdziła naruszenie przez Microsoft postanowień traktatów. Przedmiotem sporu była odmowa udzielenia informacji swoim konkurentom na temat zasad funkcjonowania swoich aplikacji, a także łączenie Windows Media Playera z systemem operacyjnym Windows. KE nie tylko nałożyła na amerykański koncern karę finansową, ale także podjęła decyzję o monitorowaniu działań firmy.

Zdaniem brukselskich urzędników ostatnie 5 lat pozwoliło konkurentom Microsoftu zyskać grunt pod nogami. Sam Microsoft także wykazał wolę współpracy z innymi firmami. Komisja podjęła więc decyzję o zakończeniu monitorowania poczynań firmy z Redmond.

Zadanie kontroli poczynań Amerykanów pozostawiono w rękach specjalistów z branży komputerowej, których usługi będą wykorzystywane przez Komisję Europejską tylko w przypadku takiej potrzeby, a nie ciągle.

Microsoft zapewnił, że zrobi wszystko, aby jego działalność była zgodna z prawem Unii Europejskiej i będzie w tym zakresie współpracował z unijnymi ekspertami.

Nie oznacza to jednak bynajmniej końca prawnych potyczek firmy z władzami unijnymi. Nad Microsoftem wciąż wisi postępowanie w sprawie wykorzystywania pozycji monopolistycznej na rynku systemów operacyjnych i związanego z tym odgórnego instalowania przeglądarki Internet Explorer. Komisja Europejska chce, by klienci już przy zakupie komputera mieli możliwość wyboru oprogramowania do przeglądania stron internetowych. Do walki przeciwko firmie dołączyły również Mozilla oraz Google.