Kto zapłaci za retencję danych?
Polscy i europejscy prawodawcy coraz częściej muszą podejmować decyzje dotyczące kwestii związanych z nowoczesnymi technologiami. Niestety czasem kolejne ustawy zawierają nieścisłości, które potem mogą zaowocować poważnymi problemami. Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji (PIIT) przedstawiła swoje uwagi dotyczące retencji danych i informatyzacji kraju.
reklama
Wątpliwości dotyczące Dyrektywy UE w sprawie przechowywania danych wydają się bardzo uzasadnione. Członkowie PIIT uważają, że w polskim systemie prawnym należy dopracować trzy kwestie.
Po pierwsze projekt dyrektywy przewiduje retencję tylko "podstawowych" danych, które firma przetwarza w ramach świadczenia usługi telekomunikacyjnej. Nie ma obowiązku zbierania i przechowywania jakichś szczególnych danych dodatkowych. Nie wiadomo jednak dokładnie, które informacje uznaje się za "podstawowe", należałoby więc stworzyć ich definicje czy katalog.
Drugim elementem jaki powinien zostać zdaniem PIIT wprowadzony do polskich przepisów, to kwestia ponoszenia kosztów związanych z retencją danych. Wszak zgodnie z zasadą demokratycznego państwa prawa, zadania na rzecz obronności i bezpieczeństwa państwa powinny być finansowane przez państwo. Należy też zauważyć, że finansowanie retencji danych (czy przynajmniej zwrot kosztów) byłoby korzystne dla konkurencji na rynku.
Wątpliwości budzi też kwestia telefonii internetowej. Nie jest jasne, czy pojęcie to obejmuje wszystkie rodzaje połączeń (PC-to-PC, PC-to-phone, phone-to-PC). Poza tym, w celu zbadania czy dany pakiet informacji jest mailem czy rozmową trzeba będzie poznać jego treść. Możliwe więc, że realizacja zadań związanych z retencją danych doprowadzi do złamania tajemnicy korespondencji.
Poza retencją danych drugim istotnym, a podejmowanym w ostatnim czasie przez PIIT tematem była kwestia Informatyzacji kraju, omawiana na rządowej konferencji "Informatyzacja dla Obywateli" w której udział wzięli m. in. wicepremier L. Dorn, ministrowie A. Streżyńska i G. Bliźniuk oraz prof. J. Oleński.
Na konferencji poruszono kwestie usprawnień polskiego prawa poprzez możliwość jego algorytmizacji i ujednolicenie terminologii informatycznej. Mówiono także o konieczności nowelizacji prawa (np. w zakresie podpisu elektronicznego).
Poruszono też cały szereg innych problemów takich jak: koszty teleinformatyzacji a ich przełożenie na wymierne efekty, pomiar efektywności procesu teleinformatyzacji, neutralność technologiczna rozwiązań, zwalczanie korupcji w przetargach publicznych i kryteria wyboru danego rozwiązania.
Wnioski do jakich w tej kwestii doszli polscy politycy, oraz ich zdanie na temat informatyzacji kraju zostały przedstawione w raporcie PIIT: "Warunki rozwoju rynku teleinformatycznego w Polsce w latach 2005-2007".
Ostatnie artykuły:
Tematy pokrewne:
PIIT