Jak wynika z danych BIG InfoMonitor, długi wobec telekomów o łącznej wartości 750 mln zł, ma 305,5 tys. osób. Najwięcej dłużników pochodzi ze Śląska, choć rekordzista to warszawiak, winien ponad 210 tys. zł. Jak on to zrobił?
reklama
Z danych BIG InfoMonitor wynika, że na koniec I półrocza br., liczba dłużników telekomunikacyjnych przekroczyła 305,5 tys. osób. Kwota zaległości, na którą w przeważającej mierze składają się rachunki za telefony komórkowe wyniosła 750 mln zł. Średnia wartość długu to obecnie 2 455 zł. To sporo biorąc pod uwagę badanie TGI/ Net-Track przeprowadzone przez Kantar Millward Brown pokazujące, że trzy czwarte posiadaczy komórek płaci za rachunek nie więcej niż 70 zł miesięcznie, z czego jeden na pięciu ankietowanych od 21 do 30 zł. Tylko co dziesiąty badany ma do uregulowania w każdym miesiącu między 71 a 100 zł, a tylko nieliczni ponad 100 zł.
Nie każdego jednak stać na wymarzony abonament, czy częstą wymianę telefonu na nowszy model – wynika z danych BIG InfoMonitor. Wśród dłużników, obok tych, którzy przeszacowali swoje finansowe możliwości, albo po prostu z przyczyn losowych przestają radzić sobie z obsługą zobowiązań, są też oszuści. Biorą po kilka drogich telefonów, i to czasami u kilku operatorów jednocześnie, nawet nie zakładając, że będą za nie płacić.
Do rejestru trafiają też gubiący dowód osobisty. Zakupy w firmach telekomunikacyjnych na cudzy dokument to nie rzadkość. Niestety nie każdy zgłasza zaginięcie dowodu do systemu Dokumenty Zastrzeżone, do którego zaglądają operatorzy. Informacja o zagubionym czy skradzionym dowodzie osobistym zgłoszona wyłącznie na policji czy w urzędzie gminy nie wystarcza i nie jest od razu ogólnie dostępna dla banków oraz innych firm czy instytucji. Ostatecznie niewinny powstania długu klient zostanie skreślony z rejestru dłużników, ale wcześniej będzie musiał wyjaśnić sytuację. W gronie dłużników-konsumentów znajdują się też prowadzący działalność gospodarczą, którzy biorą po kilka telefonów na firmę. Gdy jednak biznes ma kłopoty, zostają z długiem zapisanym na prywatne konto. Zaległości telekomunikacyjne są często znacznie wyższe niż wynikałoby to z prostego przeliczenia niezapłaconych kwot. Operator nalicza bowiem wszystkie opłaty, które miały być uregulowane do końca trwania zawartej umowy, a stawkę może podbić dodatkowo odjęcie przyznanych wcześniej rabatów i gdy telefonów jest kilka, dług rośnie do dziesiątków tysięcy złotych i więcej.
Rekord - niebotyczne ponad 210 tys. zł długu należy do 45-latka z Warszawy. Wśród rekordzistów jest jeszcze trzech innych mieszkańców stolicy. Na drugiej pozycji również uplasował się mieszkaniec Warszawy, 59-letni mężczyzna, który ma ponad 187 tys. zł zaległości. W pierwszej 10. jest tylko jedna kobieta, 29-letnia mieszkanka Lublina z długiem o wartości 85 tys. zł.
Najwięcej dłużników telekomunikacyjnych mieszka na Śląsku – 46 tys., a ich łączny dług przekracza 113 mln zł. Dalej jest Dolny Śląsk z ponad 33 tys. dłużników i kwotą zaległości przekraczającą 83 mln zł. Na trzeciej pozycji znalazło się Mazowsze, gdzie mieszka ponad 32 tys. dłużników telekomów, a ich łączny dług dochodzi do 83 mln zł. Najmniej niepłacących operatorom telekomunikacyjnym zamieszkuje Podlasie oraz województwa świętokrzyskie i opolskie.
Statystycznie najbardziej ryzykowne dla firm telekomunikacyjnych są województwa: lubuskie, dolnośląskie oraz kujawsko-pomorskie, bo to tu można spotkać 14 dłużników telekomunikacyjnych na 1000 dorosłych mieszkańców. Na Śląsku jest ich 12, a po 11 na Warmii i Mazurach oraz na Pomorzu. 10 jest w Wielkopolsce, czyli tak jak w statystyce dla całego kraju.
Średnia wartość zadłużenia telekomunikacyjnego przypadająca na jedną osobę wynosi obecnie 2 455 zł i jest to o 122 zł wyższa niż przed rokiem. Najwyższą średnią 2600 zł mają klienci telekomów z Małopolski oraz Mazowsza – 2 586 zł.
Analiza wieku i płci dłużników telekomunikacyjnych pokazuje, że najwięcej osób niepłacących rachunków to osoby między 25 a 34 rokiem życia – niemal 80 tys. osób, choć niewiele mniej ma od 35 do 44 lat – ponad 75,3 tys. osób. Podobnie jak w przypadku ogółu zaległości, tak i tu przeważają długi mężczyzn, stanowią one 60 proc. sumy, przy 58 proc. udziale panów w liczbie dłużników telekomunikacyjnych.
Źródło: BIK
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|