Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Konstytucja Biznesu a naliczanie podatków 5 lat wstecz

07-05-2019, 22:11

Przedsiębiorcy z branży gastronomicznej, męczą się problemami, których miało nie być. Miała to gwarantować Konstytucja Biznesu i jej zapisy. Problemy związane są z stosowanymi przed 2016 rokiem stawkami podatku VAT. W 2016 roku Minister Finansów wydał interpretację ogólną, zgodnie z którą sprzedaż dań gotowych do spożycia powinna być opodatkowana stawką 8%, właściwą dla usługi restauracyjnej, a nie 5%, jak dostawa gotowych dań i posiłków.

robot sprzątający

reklama


Jedna z poszkodowanych, Natalia Urban-Pałka, franczyzobiorca McDonald’s, twierdzi, że gdy zakładała firmę, zajrzała na stronę Ministerstwa Finansów, gdzie wisiało ponad 200 indywidualnych interpretacji, mówiących że właściwą stawką VAT dla sprzedaży dań gotowych jest 5% i taką stawkę zastosowała. Taką stawkę stosowali wszyscy. Teraz ma płacić podatki z odsetkami za 5 lat wstecz.

Duża część przedsiębiorców z branży gastronomicznej stosowała przed 2016 rokiem stawkę 5%. Niejednokrotnie, uprawnienie to było poparte indywidualnymi interpretacjami podatkowymi. Po wydaniu przez Ministra interpretacji ogólnej, prezentującej stanowisko odmienne, firmy niemal natychmiast zaczęły stosować wyższą, ośmioprocentową stawkę. Niestety, organy podatkowe wszczęły postępowania, w ramach których zaczęły podważać deklaracje podatkowe składane w okresach poprzedzających wydanie interpretacji indywidualnej.

Zdaniem Jakuba Bińkowskiego, sekretarza Departamentu Prawa i Legislacji ZPP, powstał gigantyczny problem. Resort stwierdził jednoznacznie, że jego intencją było to, aby nową stawkę stosowano „na przyszłość”, tj. od momentu wydania interpretacji ogólnej. Poszczególne organy podatkowe zdecydowały się jednak zakwestionować rozliczenia wcześniejsze, za okresy w których stawka 5% była powszechnie stosowana i potwierdzona interpretacjami indywidualnymi. Trudno nazwać to inaczej, niż pułapką zastawioną na podatników.

Eksperci Związku podkreślają, że postępowania toczą się nie tylko wbrew deklarowanym intencjom Ministerstwa Finansów, lecz również wbrew zasadom Konstytucji, a także niemal wprost wbrew klauzuli pewności prawa wynikającej z uchwalonej niemal dokładnie rok temu konstytucji dla biznesu. Cezary Kaźmierczak z ZPP twierdzi, że przedsiębiorcy nie mogą czuć się bezpieczni, nawet jeżeli stosują się do uzyskanej interpretacji.

W konferencji prasowej, która odbyła się w Związku Przedsiębiorców, wzięło udział dwóch franczyzobiorców z branży gastronomicznej, którzy przedstawili konkretne zagrożenia wynikające z przedłużających się sporów z fiskusem. Krótko opisali oni prowadzoną przez siebie działalność, a także sekwencję wydarzeń doprowadzającą do tego, że w tej chwili stoją w obliczu konieczności zapłaty domiarów wraz z odsetkami – mimo, że postępowali zgodnie z obowiązującymi na dany moment interpretacjami przepisów prawa podatkowego.

Kaźmierczak zaapelował do rządu, żeby szanował własne obietnice, które wielokrotnie składał, że takie polowania należy do przeszłości oraz ustawy, które sam uchwalił.

Źródło: ZPP


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *