Ruszyło dochodzenie dyscyplinarne w sprawie Artura G., adwokata znanego z rozsyłania do internautów pism z wezwaniami do zapłaty za rzekome piractwo.
Artur G. to adwokat znany Czytelnikom Dziennika Internautów. Jego kancelaria rozsyłała do internautów pisma z wezwaniami do zapłaty za rzekome naruszenia praw autorskich. Według naszej wiedzy pisma te mogły trafiać do osób niewinnych, a dane osobowe tych osób były uzyskiwane poprzez instrumentalne wykorzystanie postępowania karnego. Z tego oraz z innych powodów działalność adwokata mogła wzbudzać zastrzeżenia etyczne.
Dziś rano dowiedzieliśmy się, że toczy się dochodzenie dyscyplinarne przeciwko temu adwokatowi.
- W sprawie dotyczącej adw. Artura G. w dniu 27 listopada 2014 r. wydano postanowienie o wszczęciu dochodzenia w sprawie przewinienia dyscyplinarnego z art. 80 Prawa o adwokaturze w zw. z §1 ust. 2, §7, §8, §10, §11 § 13, §14 i §17 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu (tekst jednolity ogłoszony na podstawie uchwały nr 52/2011 NRA z dnia 19 listopada 2011 r.), sygn. akt RD 325/14. W dochodzeniu dyscyplinarnym ujawniono dotychczas 31 pokrzywdzonych - napisał w e-mailu dla Dziennika Internautów adw. Michał Fertak, rzecznik prasowy Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie.
Przypomnijmy, że inne dochodzenie dyscyplinarne toczy się także przeciwko Annie Ł.. Jest to również adwokat z Warszawy, która prowadziła własną kancelarię wysyłającą pisma podobne do tych, jakie potem rozsyłała kancelaria Artura G.. Anna Ł. pracuje również dla kancelarii G., choć formalnie obydwie kancelarie nie są ze sobą powiązane.
Jeśli chodzi o dochodzenie przeciwko Annie Ł., jest ono ciągle w toku. Z wcześniejszych doniesień niektórych mediów można było wnioskować, że dochodzenie dyscyplinarne przeciwko Annie Ł. zostało zakończone i pani adwokat nie zarzucono żadnych nadużyć. To nieprawda. Dochodzenie trwa nadal, co potwierdził dzisiaj rzecznik ORA w odpowiedzi dla Dziennika Internautów.
Efekty dochodzeń dyscyplinarnych przeciwko adwokatom będą bardzo istotne. Pokażą one, na ile polskie środowisko adwokackie jest w stanie należycie reagować na nadużycia.
Przypomnijmy w tym miejscu, że początkowo Naczelna Rada Adwokacka nie chciała zajmować stanowiska odnośnie copyright trollingu. Aby skłonić Radę do zajęcia stanowiska, w lipcu organizacje pozarządowe wystosowały list otwarty do NRA o zajęcie stanowiska w sprawie takich działań.
Początkowo sądziliśmy, że NRA zignorowała ten list. Okazało się, że Rada jednak odpowiedziała, choć kopię listu otrzymaliśmy z dużym opóźnieniem. NRA wyraziła w odpowiedzi opinię, że zdecydowana większość adwokatów przestrzega zasad etyki adwokackiej. Jeśli zdarzają się przypadki naruszenia zasad etyki, takie przypadki muszą być indywidualnie rozpatrywane. Dotyczy to także przypadków copyright trollingu.
Poniżej publikujemy kopię odpowiedzi NRA.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|