Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Jakie dane Polak (niechętnie) przekaże sprzedawcy?

17-08-2018, 23:01

Konsumenci zapytani o to, jakiego rodzaju informacje mogliby udostępnić, aby sklep przygotował dla nich indywidualną ofertę, w pierwszej kolejności odpowiedzieli, że nie chcą podawać żadnych personaliów. Jeżeli już mieliby czymś się dzielić, to najpierw adresem e-mail. Jakimi informacjami mogą jeszcze podzielić się (choć niechętnie) polscy konsumenci?

robot sprzątający

reklama


O tym, jakiego rodzaju informacje chcieliby udostępniać klienci w celu personalizacji oferty, można dowiedzieć się z raportu „Sklepy przyszłości”. Na jego potrzeby przeanalizowano opinie 1627 internautów. Respondenci odpowiadali na pytania wielokrotnego wyboru. 26% z nich stwierdziło, że nie chce udzielać sklepom żadnych danych personalnych.

Jak informuje Norbert Kowalski, Dyrektor Zarządzający Grupą AdRetail, 25% ankietowanych byłoby skłonnych podać swój e-mail. Ta forma kontaktu wydaje się klientom najbezpieczniejsza i najmniej uciążliwa w przypadku nachalności sprzedawców. Wynika to z tego, że zdecydowanie łatwiej jest zmienić adres internetowy, niż numer telefonu. Często też konsumenci mają osobne skrzynki tylko do przyjmowania tego typu ofert. Nazwa nie musi się składać z imienia i nazwiska właściciela. Może brzmieć nawet zabawnie. Dzięki temu człowiek ma poczucie, że zachowuje anonimowość.

Z badania wynika również, że 18% ankietowanych jest skłonnych do przekazania sprzedającym informacji o miejscu zamieszkania. Zdaniem Norberta Kowalskiego, konsumenci przyzwyczaili się już do tego, że często są o to pytani. Zawsze podają tę informację, gdy zamawiają produkty ze sklepów internetowych czy dania z restauracji. W innych przypadkach, np. w celu otrzymania kuponu promocyjnego, zwykle wystarczy wskazać kod pocztowy i miasto. To pozwala ustalić reklamodawcy jedynie przybliżoną lokalizację, a więc klienci czują się bezpiecznie, kiedy są o to pytani.

Z kolei data urodzenia jest często podawana w celu otrzymania dedykowanej promocji na urodziny. Klienci uwielbiają je dostawać i nie interpretują tego w kategorii szkodliwego dla nich działania. W tym badaniu 17% ankietowanych potwierdziło, że udostępniłoby ww. informację w celu utworzenia przez sklep spersonalizowanej oferty, jak zaznacza Katarzyna Czuchaj-Łagód z Mobile Institute.

W następnej kolejności konsumenci przekazaliby swój numer telefonu. Tak wskazało 15% respondentów. W ocenie Norberta Kowalskiego, to całkiem wysoki odsetek. Zwykle klienci nie lubią odbierać telefonów od sprzedawców, szczególnie gdy są zajęci innymi sprawami. Kojarzy im się to z byciem namawianym na niepotrzebne zakupy czy usługi. Niemniej zawsze mogą szybko kończyć takie rozmowy. A z drugiej strony mają szansę na zadawanie pytań. I niektórzy cenią sobie bardziej taki kontakt ze sklepem, niż za pośrednictwem formularza.

Imię i nazwisko oraz numer PESEL należą do tzw. danych wrażliwych. Dlatego mniej osób chciałoby podawać je sklepom – odpowiednio 12% i 11%. Zdecydowanie chętniej są one udostępniane poważnym instytucjom, m.in. uczelniom czy placówkom służby zdrowia.

Dla Norberta Kowalskiego ciekawą sytuacją jest to, że tylko 12% ankietowanych jest skłonnych do udzielenia informacji na temat swoich zainteresowań czy preferencji. To dokładnie taki sam wynik, jak w przypadku imienia i nazwiska, a także bardzo zbliżony do numeru PESEL. Internauci niezbyt chętnie dzielą się swoimi pasjami ze sklepami, podczas gdy z radością chwalą się nimi na portalach społecznościowych. A właśnie stamtąd marketerzy czerpią najwięcej inspiracji. I w ten sposób również pozyskują dane konsumentów.

Płeć, wiek i lokalizacja

Zdecydowanie więcej kobiet, niż mężczyzn, nie chce udostępniać sklepom swoich personaliów – 32% vs 22%. Panie są też ostrożniejsze od panów w podawaniu adresu e-mail – 21% vs 28%. Te wyniki są ze sobą spójne. Generalnie przedstawiciele płci męskiej są bardziej otwarci, ale wybierają mniej jednoznacznie identyfikujące ich dane – zauważa Katarzyna Czuchaj-Łagód.

Warto też dodać, że kobiety chętniej od mężczyzn podzieliłyby się ze sklepami takimi informacjami, jak miejsce zamieszkania – 18% vs 17%, imię i nazwisko – 13% vs 11%, numer PESEL – 12% vs 11, a także bieżąca lokalizacja – 10 vs 6%. Natomiast panowie częściej od pań podaliby datę urodzenia – 18% vs 15%, numer telefonu – 16% vs 12%, jak również swoje zainteresowania i preferencje – 13% vs 11%. Wśród osób, które nie chcą udostępniać sklepom personaliów, wiodą prym konsumenci po 55. roku życia – 46%. Potem są respondenci w wieku 45-54 lata – 39%.

Można zauważyć, że niepełnoletni klienci są najbardziej otwarci ze wszystkich grup wiekowych. Najchętniej podawaliby swój e-mail – 32%, PESEL – 29%, telefon – 23%, zainteresowania i preferencje – 16%, a także bieżącą lokalizację – 16%.

Z kolei respondenci z miast powyżej 500 tys. mieszkańców najchętniej ze wszystkich podaliby miejsce zamieszkania – 33%, datę urodzenia – 32% oraz imię i nazwisko – 16%. Tam, gdzie żyją, często czują się anonimowi. Niektórzy więcej znajomości zawierają przez Internet, niż na swoim osiedlu. Są przyzwyczajeni do udzielania różnych informacji w serwisach online, a także są mocno zaznajomieni z nowoczesnymi technologiami.

Źródło: Monday News


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:












fot. Freepik