- Telefony (...) mają ograniczoną ilość jednoczesnych rozmów, nie pozwalają na zostawienie wiadomości (a bynajmniej nie tak wygodnie, jak sam komunikator). Poczta e-mail z kolei służy głównie do kontaktów zewnętrznych - tłumaczy Mateusz Szczyrzyca, jeden z pomysłodawców projektu.

Dzięki komunikatorowi zainteresowane osoby mogą rozmawiać między sobą, wysyłać wiadomości do grup (np. konkretnego wydziału Urzędu Miasta), przeprowadzać konferencje czy wymieniać się plikami.

Aby ułatwić korzystanie z komunikatora, komórka ds. informatyki opracowała specjalne oprogramowanie, które m.in. automatycznie dodaje wszystkich użytkowników do listy kontaktów i przypisuje ich do odpowiednich grup.

Na klienta wybrany został program PSI. Oprogramowanie jest dodatkowo tak skonfigurowane, aby w razie nieaktywności konkretnego użytkownika przy komputerze odpowiednio zmieniać jego status (np. na nieaktywny).

Rozwiązanie w całości bazuje na darmowym oprogramowaniu (bezpłatnych skryptach, serwerze jabberd2, bazie danych PostgreSQL) pracującym pod kontrolą systemu Debian.

- W zamyśle jest to komunikator wewnętrzny, ale nie wykluczamy w przyszłości (...) wystawienia jakiejś specjalnej bramki/bota na świat, aby każdy mógł za pomocą otwartego protokołu natychmiastowej komunikacji porozmawiać z konkretnym urzędnikiem - wyjaśnia Mateusz Szczyrzyca, po czym dodaje:

Większość spraw w urzędzie jest załatwiana za pomocą komputerów i taki komunikator to niesamowite ułatwienie w takiej sytuacji.

Elektroniczne urzędy - strzał w dziesiątkę

Cieszy inicjatywa uruchomiona właśnie w Urzędzie Miasta Trzebini. Wszelkie inicjatywy związane z informatyzacją urzędów są pożądane przez Polaków.

Z danych raportu "Internetowy Barometr ING" wynika, iż przeszło 80% Polaków chciałoby móc załatwiać sprawy urzędowe przez internet, trzech na czterech Polaków deklaruje, że brałaby udział we wszystkich wyborach i referendach, gdyby tylko była możliwość głosowania przez internet, a 62% chce wyborów przez internet.