Operatorzy telekomunikacyjni chcą od rządu i służb specjalnych więcej czasu na wprowadzenie zmian związanych z podsłuchami. Swoje stanowisko ujęli w liście Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji do ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka.
reklama
Za niespełna trzy miesiące operatorzy powinni być gotowi do wypełniania przepisów rozporządzenia ministra, które obowiązuje od początku tego roku. Nakłada ono na operatorów komórkowych i dostawców internetu obowiązek gromadzenia i przechowywania danych o połączeniach użytkowników.
Firmy telekomunikacyjne będą musiały zbierać dane, które pomogą ustalić nie tylko wybierany numer, ale także aparat telefoniczny. To samo dotyczy połączeń internetowych. Archiwizowane będą też informacje o dacie i godzinie połączenia, jego rodzaju i lokalizacji rozmówcy. W tym ostatnim przypadku trzeba będzie zarejestrować współrzędne i dane techniczne stacji BTS, w której obszarze znajdował się telefon, ale bez dokładnego określenia miejsca prowadzenia rozmów. Z rozporządzenia wynika, że będą też zbierane dane o pierwszym logowaniu pre-paidów do sieci.
„Szacunkowe koszty implementacji Rozporządzenia wahają się od 2,5 miliona do 15 milionów złotych na operatora” – napisał dr inżynier Wacław Iszkowski. Jednocześnie zapewnił, że wszyscy operatorzy widzą konieczność wprowadzenia zmian. Deklarują, że zdążą do końca 2010 roku.
Więcej szczegółów w Gazecie Prawnej w artykule pt. Inwigilacja łatwiejsza dopiero pod koniec roku
Robert Zieliński
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|